ßßß
Mamy gości - przyjechała moja siostra z rodziną. Pojawiają się raz na rok, są zwykle ok. tygodnia i jadą... W prawdzie nocują u mojego taty, ale zamieszanie rozciąga się na całą rodzinę ;-) Szkoda, że przyjeżdża tak rzadko... jest w tym moim życiu, a jakby jej nie było... i już przestałam się łudzić, że kiedyś tu wróci na zawsze...A tymczasem odwiedziłam dziś pewną szkołę i oniemiałam... jeszcze jestem pod wrażeniem aranżacji szkolnego podwórka... ogromne trawniki z krótką trawką, wspaniale kwitnące na różowo drzewa, szerokie chodniki... jeszcze nie widziałam tak malowniczego otoczenia szkoły, a trochę ich widziałam... sama przyjemność uczyć się w takim otoczeniu :-)A dla Was rabarbar - mój ulubiony o tej porze roku :-) a przepis znalazłam oczywiście w notatniku babci, tylko że babcia robiła go z jabłkami, a ja wykorzystuję każde owoce, które są w stanie puścić sok ;-)SKŁADNIKI1 kg rabarbaru1 szklanka cukru2 szklanki mąki pszennej3 jajka2 łyżki oleju słonecznikowego1 łyżeczka proszku do pieczenia1 łyżeczka sody
Rabarbar myjemy, obieramy, kroimy i zasypujemy cukrem, a następnie dokładnie mieszamy i odstawiany na ok. 40 minut żeby owoce puściły sok. Jajka roztrzepujemy i delikatnie mieszamy z olejem. Mąkę łączymy z soda i proszkiem. Suche i mokre składniki dodajemy do owoców (które oczywiście puściły sok) i wszystko mieszamy razem łyżką. Wkładamy do foremki wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni, pieczemy w termoobiegu przez 40 minut. Gotowe ciasto możecie posypać cukrem pudrem lub cukrem cynamonowym.