Wykonanie
Autor:
Halina Joskowska Opublikowano: 5 sierpnia 2014 r. Bardzo lubię korzystać z dobrodziejstw natury, a w szczególności z
sadu rodziców. Bogactwo drzew
owocowych napawa dumą. Kiedy ujrzałam mnogość
owoców na
czereśni i
wiśni, w głowie pojawiły się różne pomysły na ich wykorzystanie. Zabrałam się za zrywanie
barwnych darów natury i postanowiłam je przetworzyć.
Owoce połączyłam w równych ilościach, zasypałam
cukrem, przyprawiłam
kardamonem i
skórką cytrynową, przesmażyłam i gotowe. Kiedy w kuchni pojawił się fascynujący aromat, wiedziałam, że w garnku smaży się coś wyjątkowego. Ten
dżem warto zrobić chociażby dla feerii zapachów unoszących się w powietrzu ale nie tylko, ma miłą dla oka konsystencję, piękną barwę, a uzyskana mieszanka smaków jest tak delikatna i wyrafinowana, że w długie zimowe wieczory, ku naszej radości będzie nam przywoływać smak lata.
Czereśnie i
wiśnie z
kardamonem to prawdziwa perełka w mojej spiżarni, ustawiłam je na najlepszym miejscu i już nie
mogę się doczekać konsumowania tego przysmaku z kanapką, naleśnikiem, czy w deserach, bo to będzie prawdziwa celebracja - serdecznie polecam :-)
Czereśnie i
wiśnie z
kardamonem Autor opinii:
Halina Joskowska, data przesłania: 4 sierpnia . Pachnące latem
czereśnie i
wiśnie z
kardamonem!
Kardamon nazywany królową przypraw (obok króla przypraw
czarnego pieprzu), ma intensywny, korzenny smak, nadaje niesamowitą nutę
smakową, która podbiła nasze
serca :):):)Oceny: 5 , 0Czas przygotowania: 12 godz. Czas smażenia: 3 godz. Łączny czas: 15 godz.Składniki:Przepis pochodzi z tego bloga :-)
czereśnie : 500 g (po wydrylowaniu)
wiśnie : 500 g (po wydrylowaniu)
cukier : 300 gkapsułki
kardamonu (lub ok. 1/2 łyżeczki już zmielonego
kardamonu): ok. 3-4otarta
skórka z cytryny : 1 małapestki z
owoców : kilka/kilkanaściedodatkowo:
sok z cytryny : 2 łyżki lub:pektyna : odrobinaPrzygotowanie:nasiona
kardamonu rozcieram w moździerzu
owoce myję, osuszam i drylujęzasypuję je
cukrem wymieszanym z
kardamonem i
skórką cytrynową, dodaję kilka/kilkanaście pestek, przykrywam i odstawiam na kilka godzin, by puściły sok (odstawiłam na noc)
następnego dnia
owoce doprowadzam do zagotowania i smażę na niewielkim ogniu, tak długo, aż
dżem osiągnie odpowiednią konsystencję, od czasu do czasu mieszając i zbierając ewentualne szumowiny z powierzchni
dżemuaby przyspieszyć proces smażenia można dodać około 2 łyżki
soku z cytryny, a jeśli
dżem jest nadal płynny - odrobinę naturalnej pektyny pod koniec smażenia "łowię" pestki
owoców (przed wrzuceniem najlepiej je policzyć)gorący
dżem przekładam do czystych, wyparzonych słoikówpasteryzuję
musiałam zamieścić moje kwiatki, podarowała mi je siostra na imieniny, bo czyż można się oprzeć tym kulistym kwiatostanom hortensji? mam nadzieję, że Wam się podobają :-)