Wykonanie
Łosoś - jedna z najdelikatniejszych i najwykwintniejszych ryb, posiada elegancki wizerunek i piękną barwę
mięsa:-)Naukowcy i dietetycy twierdzą, że dla zachowania dobrego zdrowia i urody powinniśmy spożywać
ryby przynajmniej dwa
razy w tygodniu.To prawda, ponieważ jest ich w naszej diecie często zbyt mało, a są one naprawdę pełne wspaniałych wartości odżywczych, które dobroczynnie wpływają na cały nasz organizm:-)
Łosoś zawiera wartościowe kwasy tłuszczowe Omega 3, które są bardzo pożyteczne dla układu krwionośnego i potrafią pomóc nawet tym osobom, które mają poważne problemy z
sercem, obniżają poziom cholesterolu.Ponadto regularne spożywanie tej
ryby korzystnie wpływa na cały organizm, a także na nasz wygląd.Efektem są ładne paznokcie, włosy, stan skóry, także zapobiega powstawaniu nowotworów, poprawia pracę całego układu nerwowego.
Ryba ta stanowi paletę witamin
między innymi A, D, PP, witamin z grupy B,
białek, składników mineralnych takich jak wapń, selen, magnez, czy jod.
Łosoś jest wspaniałym urozmaiceniem zdrowej diety.Kontynuując myśl dietetyków i naukowców przyrządziłam tę
rybkę na kolację w najprostszy możliwy sposób.I chyba prostota wykonania spowodowała ten niezwykły wygląd i smak.

Liczba osób - 2Czas przygotowania ok. 30 minut, po wyjęciu
łososia z lodówkiStopień trudności - łatwySkładniki:300 g
łososia norweskiego1 rolka
ciasta francuskiego ( gotowego )szczypta
soli morskiejszczypta świeżo zmielonego
pieprzusok z cytrynyPrzygotowanie :
Rybę prószę
solą,
pieprzem, kropię
sokiem z cytryny - odstawiam do lodówki na 2 godziny - jeżeli filet posiada skórę, to trzeba go oskórować, jeśli posiada ości - wyciągnąć je.Z
ciasta francuskiego wycinam 6 równych prostokącików.
Rybę dzielę na sześć w miarę równych części i układam na cieście.

Ciasto z
rybą zwijam w kopertę, boki smaruję roztrzepanym
żółtkiem i przenoszę na blachę wyłożoną papierem pergaminowym.Blachę wstawiam do nagrzanego do 180 stopni C piekarnika na 25 minut.
Kopertki pięknie się zrumieniły.Wygląd
mówi sam za siebie, aż chce się łasuchować.Mam nadzieję, że będzie smakowało.....Oto rezultat moich zmagań:-)

To zadziwiające jak wzrok ma wpływ na apetyt nawet podświadomie, oczyma można się najeść - czyż nie:-)To danie to zachwyt nad prostotą i ekskluzywnością.....Polecam!!!Serdeczności:-)