Wykonanie

Zacznę od marudzenia. Otóż upiekłam
chleb. Pyszny, lekki mięciutki, delikatnie pachnący i smakujący
ricottą. Byłam zachwycona. Zdążyłam zjeść pół kromki i... zostawiłam w domu na 3 dni samiusieńkiego... Wiem, że jak
wrócę, też będzie dobry do jedzenia - ale już nie będzie ciepluteńki i świeżutki. Ech...Dobrze. Więcej marudzić nie
będę. A. tylko
powiem, że pomysł powizięłam stąd .Cechy upieczonego
chleba:BochenkowyNa zakwasieLekkiKwaskowaty z lekkim posmakiem
ricotty.Składniki :Zaczyn (przygotowany wieczorem poprzedniego dnia):

150 g. zakwasu100 g
mąki pszennej100 ml
wodyPozostałe składniki:400 g
mąki pszennej3/4 szklanki
wody100 g
sera ricotta2 łyżeczki
oleju2 łyżeczki
mioduszczypta
soliWykonanie:Wieczorem, wprzededniu pieczenia
chleba, nakarmić zakwas, czyli:wyjąć zakwas z lodówki, dodać do niego
mąkę i ciepłą/letnią
wodę. Wymieszać i odstawić w ciepłe miejsce - niech spokojnie sobie do rana rośnie.A rano zabieramy się za
chleb właściwy.Do miski wlewamy zaczyn,
miód, letnią
wodę,
olej i mieszamy. Następnie dodajemy
mąkę i
sól i znów porządnie mieszamy. Na sam koniec dodajemy pokruszony
ser ricotta i zagniatamy porządnie ciasto. Conajmniej przez 5 min dobrze jest je wyrabiać. (Tak tak, wychodzi dosyć rzadkie ciasto).Przykrywamy miskę ściereczką i odstawiamy na 1 , 5 - 2 godziny w ciepłe miejsce (bez przeciągów!).Po tym czasie ciasto powinno +/- podwoić swoją objętość.Teraz kolejny raz je wyrabiamy (też dobrze, z 5 minut to robić). Tym razem jednak po wyrobieniu przekładamy do sitka/durszlaku/koszyka wyłożonego śrciereczką obficie obsypaną
mąką. Przykrywamy i znów zostawiamy ciasto do wyrośnięcia na około 1,5 godziny.Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 230st (z termoobiegiem, 250 bez). Ciasto po wyrośnięciu nie bardzo chce trzymać się w sensownej formie, więc ja je układam na papierze do pieczenia i
szpilkami zbieram tak, by uformował się ładny bochenek.Ciasto nacinamy nożem od góry i wkładamy dopiekarnika. Najlepiej jeszcze do tego piekarnika włożyć kilka kostek
lodu - by tam było troszkę wilgotno. Po ok 10-15 minutach, jak bochenek nabierze już kształtu, odpinamy (jesli były)
szpilki z pergaminu, dorzucamy jeszcze trochę
lodu i zmniejszamy temperaturę pieczenia do 200st (z termoobiegiem, 220st bez). i pieczemy jeszcze 15-20 minut.
Chleb piecze się w
sumie przynajmniej pół godziny, ale czy będzie potrzebował więcej - to już trzeba ocenić np. patyczkiem.Po wyjęciu z piekarnika, studzić
chleb na kratce.Smacznego!


Wydrukuj przepis