Wykonanie

Kolega Szkot wrócił z Poznania. To była jego pierwsza wizyta w Polsce, to i dużo miał do opowiedzenia. Zasiedliśmy sobie przy pysznej herbacie z
mlekiem i zaczęliśmy pogawędkę...- No i jak Ci się podobał Poznań?- Oj bardzo mi się podobał! Bardzo ładne i czyste miasto.- Zobaczyłeś coś po za hotelem i pubami z
piwem - hahahahaŚmiać się szybko przestałam, bo kolega w Poznaniu widział przez trzy dni więcej, niż ja podczas wielu wizyt u rodziny i znajomych. Najbardziej znam Dworzec Główny:) No, ale nie o mnie miało być tylko o koledze.

- A wiesz najbardziej to mi się Katedra podobała położona na takiej wyspie. Widziałaś, byłaś w środku?- Noo widziałam z daleka...chyba- I Stary Rynek z Ratuszem i te Koziołki- Ooo Koziołki widziałam jak się
bodą!

Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie zapytała o doznania
smakowo-kulinarne. Zresztą co tu gadać, odpowiedź znałam.- Jedzenie? Dobre! Objadałem się "szaszawik"- Szaszawik?- No takie ostre
mięso grillowane chyba, albo pieczone, na szpikulcu.- Aaaa szaszłyk?- No przecież mówię "szaszik"-
Piwo tanie, jedzenie tanie, tylko
kurna herbatę macie
drogą.- Herbatę?- No zamówiłem w barze
herbatę. Zapłaciłem za jedną szklankę 20zl i jeszcze
mleka nie dali- Ooo to chyba jakaś cudna
herbata była, że tyle zapłaciłeś- Aaa czyli mówisz, że mnie skroili, tak?- I to tak cudownie:) Gdzie indziej też tyle płaciłeś?- Więcej już nie zamawiałem,
piwo było tańsze:)- I jadłem jeszcze takie białe kulki z gulaszem, też dobre, ale nazwy nie pamiętam, ale mówili, że regionalny przysmak

Ucieszył mnie fakt, ze koledze w Polsce wszystko się podobało i wszystko smakowało, poleciłam mu na przyszłość wypad do Krakowa i w polskie góry.- Ale wiesz co? Musze się Ciebie coś zapytać- No pytaj- Dlaczego w Poznaniu wszyscy mężczyźni golą głowy na przysłowiową zapałkę?- Hmm...-
Serio, na początku myślałem, ze na zlot skinheadów trafiłem, ale ubiór nie ten.
Młody, stary, wszyscy noszą się tak samo - na zapałkę, albo totalnie wygoleni.- A to nie tylko w Poznaniu, to takie narodowe zboczenie chyba- Ale dlaczego? To tradycja jakaś?- No wiesz, nie wiem, może dla wygody? Sama się nad tym zastanawiam od wielu lat- To może u was usługi fryzjerskie są drogie, albo u tego fryzjera brzytwy latają i krew się leje?- No właśnie nie, fryzjerów mamy dobrych i pewnie za ścięcie zapłaciłbyś mniej, niż za dwie
herbaty- To ja nie rozumiem!- Wyobraź sobie, że ja też nie, jak poznałam Sznupka to też się golił maszynką- No nie, Sznupek tez?

Właśnie Kochani Panowie? Co Wy o tym myślicie? Skąd takie zamiłowanie Polaków do golenia głowy na zapałkę? Pamiętam moje pierwsze dni w Londynie i oczarowanie tamtejszymi mężczyznami, każdy miał inną fryzurę, zadbane włosy o różnej długości i stylizacji.