Wykonanie

A więc oficjalnie zaczęłam już wakacje! Wszystkie egzaminy zdane i nareszcie
mogę poświęcić cały swój czas na przyjemności. Każdy kolejny dzień wydaje mi się być teraz taki ekscytujący. Najbardziej cieszą mnie te małe rzeczy-
lody marchewkowe, niedzielny spacer nad Wisłą i świetny Najedzeni
Fest, białe kwiatki we włosach, domowe sushi, przypadkowe spotkania, spontaniczne wypady i inspirujące rozmowy- czy to w tramwaju, czy nad
ciastem czekoladowym z najpyszniejszą
bitą śmietaną. Doceniam je szczególnie kiedy moje nastroje przypominają kolejkę górską i mam wrażenie, że wciąż mówię o tym samym. Nawet jeśli nie wszystko idzie teraz po mojej myśli i okazuje się, że
będę musiała jeszcze poczekać z realizacją pewnego marzenia, to wiem, że prędzej czy później mi się uda. Jedyne czego jestem w tym momencie pewna to to, że nie mam zamiaru się poddawać. Nigdy.Zaczynam powoli planować sobie te trzy miesiące, tak żeby zobaczyć się ze wszystkimi, których nie widziałam już tyle czasu i odwiedzić nowe miejsca. Do niektórych chcę wrócić, chociażby na chwilę. Nareszcie zaczynam odliczać czas do pierwszego, wytęsknionego spotkania- jeszcze tylko 9 dni i znowu będziemy razem.W przyszłym tygodniu
będę w Warszawie- możecie mi polecić jakieś sympatyczne knajpki, kawiarnie, albo cukiernie, które mogłabym odwiedzić?Na podstawie przpisu Agaty
Królak z książki "Ciasta,
ciastka i takie tam"Składniki:200g
masła120g
cukru4
jajka200g
mąki (wymieszałam 120g pszennej i 80g orkiszowej)1 opakowanie budyniu
waniliowego1 łyżeczka
proszku do pieczeniaszczypta
soliagrest albo inne
owoceMasło z
cukrem utrzeć na puszystą masę, następnie wbijać po jednym
jajku, cały czas dokładnie ucierając. Dodać resztę przesianych składników i wymieszać. Ciasto przełożyć do blaszki, a na górze poukładać
owoce. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 °C przez 45-55 minut.