ßßß

W związku ze zbliżającym się szaleństwem faworkowo - pączkowym miałam zaplanowany post z pączkami. Niestety przepis na pączki okazał się zbyt dobry i wypieki nie doczekały zdjęć :) Ale z pewnością to niedopatrzenie nadrobię, zwłaszcza wobec głosów rodziny "nie myślisz chyba, że będziemy czekać rok na kolejne paczki? " :)Dzisiaj kolejny chleb na zakwasie. Wymaga więcej czasu niż pszenno - żytni, ale warto. Chleb jest długo świeży, pyszny, a w dodatku zdrowy. Dobrze smakuje na słodko, jak i z serem czy wędliną. Choć jak jest świeży, to często zjadamy go z masłem lub po prostu sam.Przepis (z moimi modyfikacjami) pochodzi z Pracowni Wypieków.SKŁADNIKI: (2 keksówki)dzień przed pieczeniem:2 łyżki zakwasu żytniego aktywnego (dokarmionego 12 godzin wcześniej)300 ml wody w temperaturze pokojowej300 g mąki żytniej typ 720 (chlebowa)Wymieszać, przykryć ręcznikiem kuchennym i odstawić w ciepłe miejsce.po 12-14 h dodajemy:760 g mąki żytniej typ 720400 ml wody w temperaturze pokojowej2 łyżeczki soli.Wszystkie składniki wymieszać (łyżką lub mikserem), ciasto powinno być gęste. Ciasto przełożyć do keksówek (posmarowanych oliwą i wysypanych otrębami, chyba, że tak jak ja używacie silikonowych). Wierzch spryskać oliwą, przykryć ręcznikiem kuchennym i odstawić chleby w ciepłe miejsce, aż podwoją swoją objętość (4-6 godzin, w zależności od zakwasu i temperatury otoczenia).Chleb wstawić do zimnego piekarnika, nastawić temperaturę na 230 C (termoobieg). Po 30 minutach od wstawienia chleba do piekarnika, zmniejszyć temperaturę do 200 C i piec jeszcze 30 minut. Dobrze wypieczony chleb ma głuchy odgłos, gdy popukamy go od spodu. Studzić chleby na kratce kuchennej.SMACZNEGO :)