Wykonanie

Cały eksperyment polega na tym, że mój mąż uwielbia
słodycze - bardzo - ale że się nie rusza, a jego nowa praca (siedząca) raczej sprzyja rosnącemu brzuszkowi, postanowił zupełnie zrezygnować ze
słodyczy. A że ja lubię piec bułeczki,
ciasteczka, ciasta i inne cuda, to musiałam znaleźć złoty środek - robić dalej to, co lubię, tylko może bardziej dietetycznie, by nie musieć zjadać wszystkiego samej:)I tak właśnie powstały te oto
ciasteczka. Zmodyfikowałam poprzedni przepis - chciałam zmniejszyć ilość zła, czyli
mąki,
masła i
cukru:) I wyszło coś całkiem dobrego, aczkolwiek mało słodkiego i sycącego. Wierzę, że przypadną mężowi do gustu.Potrzebujemy:50g
mąki1 dojrzały
banan rozgnieciony widelcem30g
masła w temperaturze pokojowej2 łyżki
ziaren słonecznika2 łyżki pestek dyni6 kostek
gorzkiej czekolady pokrojonej z małe kawałki8
suszonych moreli pokrojonych w małe kawałki1 łyżka
żurawiny (można pokroić na mniejsze części)1
jajko1/2 łyżeczki
proszku do pieczenia1/2 łyżeczki
sody oczyszczonej130g
płatków owsianychszczypta
soli1. Do miski wrzucamy
mąkę, rozgniecionego
banana,
masło,
sodę,
proszek do pieczenia,
sól i mieszamy ręką wszystkie składniki - ugniatamy.2. Dodajemy resztę składników i ugniatamy dokładnie do wymieszania wszystkich składników.3. Formujemy z ciasta kuleczki, które
potem w rękach spłaszczamy.4. Wykładamy je na blachę wyścielaną papierem do pieczenia. Pieczemy 12-15 minut (na złoty kolor) w temperaturze 180 stopni.