Wykonanie
Już od rana roześmiana:) Samopoczucie znacznie lepsze niż wczoraj, toteż i w kuchni można poszaleć. W całym domu unosi się zapach tarty, którą dzisiaj serwować
będę z
brzoskwiniami przyniesionymi z ogrodu. O wczorajszym cieście ze
śliwkami możemy zapomnieć, pozostały tylko okruszki dlatego trzeba uzupełnić zapasy :) Ciasto powstało z klasycznej proporcji 3:2:1, sprawdzone i niezawodne od lat.
Składniki:- 20 małych
brzoskwiń- 3
żółtka- 30 dag
mąki- 20 dag
masła- 10 dag
cukru pudru- szczypta
soli- 3
białka- szczypta
soli- 1/4 szkl.
cukruWykonanie:Jeśli chcemy dobrze wykonać kruche ciasto musimy pamiętać, że należy skrócić jak najbardziej czas jego wyrabiania, czyli kontaktu z ciepłem naszych rąk. Dlatego najlepiej przygotowywać je na płaskiej powierzchni.Zatem do dzieła: zaczynamy od przesiania
mąki na tortownicę, a następnie pocięcia
masła w kostki i poukładania go na
mące. Posługując się nożem lub widelcem łączymy składniki. Następnie dodajemy pozostałe produkty i szybko wyrabiamy. Gdy ciasto jest gotowe owijamy je w folię spożywczą i wkładamy do lodówki na ok. 30 min (ponieważ ja jestem osobą z lekka niecierpliwą zawsze wkładam ciasto do zamrażalki na ok. 15 min).W czasie kiedy nasze ciasto się chłodzi, możemy przygotować
brzoskwinie. Te które były w moim posiadaniu nie miały zbyt ładnej skórki, dlatego zalałam je wrzątkiem i odczekałam 5 min, aby się zaparzyły, dzięki temu skórka dobrze odchodziła od
owocu. Następnie podzieliłam
brzoskwinie na połówki i poukładałam na ręcznikach kuchennych, aby się osuszyły.Po wyciągnięciu ciasta z zamrażalnika wałkujemy je i wykładamy natłuszczoną i posypaną
bułką tartą formę do tarty. Aby ciasto nie urosło nakłuwamy spód i wkładamy do piekarnika rozgrzanego do temperatury 170 st. na ok. 15 min. Po tym czasie wyciągamy formę i układamy
owoce. Posypujemy je odrobiną
bułki tartej, aby wchłonęła nadmiar soku. Na
brzoskwinie wykłądamy pianę zrobioną z
białek ubitych ze szczyptą
soli i
cukrem. Całość pieczemy przez 25-30 min w temperaturze 170 st.