Wykonanie
Mało tradycyjne na Wielkanoc, ale moi bliscy na pewno się z nich ucieszą :) Z
Maggie postanowiłyśmy wypróbować już nie-tak-nowe zestawy foremek do robienia rurek, no i wybrałyśmy oczywiście przepis Doroty . Ja zdecydowałam się nadziać rurki kremem karpatkowym który poleca i był to strzał w dziesiątkę - jest pyszny, delikatny, idealnie słodki do tych rurek. Można też wybrać wersję klasyczną - z ubitą
śmietaną. Nie są to może najłatwiejsze
ciastka jakie wam proponuję, ale efekty są rewelacyjne, a też przygotowanie wcale nie trwa aż tak długo.Z podanej porcji wyszło mi ok. 20 rurek różnej wielkości. Kremu wystarczyło "na styk", więc pewnie następnym razem
będę robić z 1,5 szklanki
mleka ;)Składniki na ciasto:200g
mąki pszennej100g kwaśnej
śmietany100g
masłaszczypta
soliSkładniki na krem:1 szklanka
mleka1/4 szklanki
cukru35g
masła1 czubata łyżka
mąki pszennej2 płaskie łyżki
mąki ziemniaczanej1 duże
jajkoKoszt: 6-7złCzas wykonania: ok. 3h (przez chłodzenie ciasta)Wykonanie:Tworzymy ciasto - zimne
masło, zimną
śmietanę, zimną
mąkę i
sól ( ;) ) najlepiej wrzucić do miksera z ostrzami, i siekać aż do utworzenia ciasta. Jeżeli nie posiadamy miksera - tniemy
masło na małe kawałeczki, rozcieramy z
mąką, dodajemy
śmietanę i
sól, zagniatamy ciasto - będzie się kleić, tak. Wrzucamy je na ok. godzinę do lodówki, musi się porządnie schłodzić. Nie polecam wersji przyspieszonej z zamrażarką, bo będzie ciężej rozwałkować. Po tym czasie urywamy połowę ciasta i na omączonym blacie staramy się rozwałkować długi prostokąt. Wałkujemy bardzo cienko - moje ciasto miało grubość ok 2mm w momencie cięcia na paski szerokości 1,5cm (wtedy długość wynosiła ok. 25-30cm), a później dodatkowo wałkowałam każdy pasek, żeby go jeszcze wydłużyć i spłaszczyć. Pasek nawijamy na specjalną foremkę, zaczynając od węższego końca. Ciasto jest dość elastyczne i wbrew pozorom - nie jest to trudne. Taką nawiniętą rurkę obtaczamy z jednej strony w cukrze i układamy na blasze. Do niektórych z moich rurek
cukier nie chciał się kleić przez
mąkę użytą do wałkowania - pomogłam sobie smarując je delikatnie
wodą. Zużywamy w ten sposób całe ciasto, oczywiście. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez 15 minut, aż będą złote. Wyjmowanie ze środka foremek jest wbrew pozorom dość łatwe - myślałam, że będą z tym jakieś problemy, ale wystarczyło lekko pociągnąć i odchodziły jak marzenie.Po wystudzeniu rurek szykujemy krem. W rondelku grzejemy 2/3 szklanki
mleka z
cukrem i
masłem. W osobnej misce mieszamy
jajko,
mąki i 1/3 szklanki
mleka. Gdy
mleko z
cukrem i
masłem się zagotuje - powoli wlewamy masę jajeczną, mocno mieszając żeby nie utworzyły się grudki (mnie się i tak zawsze tworzą, dobrze, że nie widać ;)). Na zmniejszonym ogniu masa musi sobie jeszcze zgęstnieć, co trwa ok. 1-2 minut, musimy mieszać żeby się nie przypaliło. Odstawiamy dosłownie na chwilę do przestygnięcia. Nie wiedziałam, czy powinnam czekać aż masa przestygnie, czy nie - w karpatce masę wylewa się gorącą, więc i tu postanowiłam nie czekać. Poparzyłam się tylko trochę ;) Nakładamy gorący krem do szprycy albo rękawa cukierniczego i wyciskamy do naszych rurek. Z ego co mogłam zaobserwować, to krem po wystudzeniu jeszcze lekko gęstnieje, więc lepiej z tym nie czekać za długo.Gotowe, można się zajadać ;)