Wykonanie

Jak zauważyliście raczej nieczęsto pojawiają się tu przepisy na sałatki. Po prostu zazwyczaj wrzucam do miski co mam pod ręką, podlewam
oliwą posypuję zielskiem i wcinam jako dodatek. Po 2 miesiącach cukrzycowej diety nie mogłam już patrzeć na
sałatę,
rucolę,
roszponkę i
botwinkę. Tym razem uratował mnie mój ulubiony
sos śliwkowy (przepis tutaj). Zupełnie zmienił on smak prostego w zasadzie dania. Dwie grzanki z
chlebka probody i niżej opisana
sałatka to naprawdę bardzo przyzwoita kolacja dla mamy z cukrzycą.Składniki:2 plasterki twardego
koziego sera3 garści
sałat mieszkanych7 sztuk dużych
krewetekgarść ziarenek
słonecznikaplasterek
cytryny2 łyżeczki pikantnego
sosu śliwkowego (przepis tutaj)łyżeczka
oliwy z oliwekSposób przygotowania:
Krewetki obieramy z pancerzyków (albo rozmrażamy jeśli nie udało się dopaść świeżych) i układamy na rozgrzanym elektrycznym grillu (albo grillowej patelni) i grillujemy po 3 minuty po obu stronach.
Sałaty wysypujemy na talerz, dodajemy pokrojony
ser, posypujemy
słonecznikiem, skrapiamy
oliwą i
cytryną, dorzucamy
krewetki i
sos śliwkowy. Miłego szamania:)