Wykonanie
Mają taki sam kształt jak nasze polskie
obwarzanki, jednak nie obgotowuje się ich we wrzątku co znacznie upraszcza ich przygotowania. W przeciwieństwie do
polskich odpowiedników zawierają również sporą ilość
masła, które nadaje im charakterystyczny aromat. Miałam ogromną ochotę na
obwarzanki, jednak natłok zajęć wymagał najprostszych rozwiązań*. Zdecydowałam się na Simmit, ponieważ są łatwe w przygotowaniu, a ewentualny nadmiar można zamrozić, aby czekały na właściwy moment. Podgrzane przez chwilę** w piekarniku odzyskują chrupkość i są naprawde smaczne.Jedyną rzeczą o której należy pamiętać przy tym wypieku jest średnica okręgów surowego ciasta. Jak widać moje były zbyt małe, ale zapewniam, jako tradycyjne byłeczki smakują równie wyśmienicie:).*
Pieczywo ze sklepu może i jest łatwiejsze, ale w moim domu nie ma dla niego miejsca, o nie!** Hamelman zaleca 8 minut w 175 stopniach.
Simmit(12
obwarzanków)550g
mąki340g
wody11g
soli10g
drożdży120g
masłaWszystkie składniki, oprócz
masła, wyrabiałam dokładnie, aż uzyskałam dość sztywne ciasto o jednolitej konsystencji. Następnie dodałam pokrojone na kawałki
masło (idealną konsystencję
masło osiąga gdy możemy formować z nigo nie przylepiające się do rąk kuleczki) Wyrabiałam do czasu wchłonięcia
masła przez ciasto. Odstawiłam do wyrastania na 2 godziny. Nastęnie podzieliłam ciasto na 12 części. Z każdej formowałam wałeczek o długości 20-23cm, po czym sklejałam jego końce. Wierzch
obwarzanków posmarowałam
mlekiem i posypałam
makiem. Po około 45 minutach wyrastania wstawiłam na 20 minut do piekarnika nagrzanego do 230 stopni.