Wykonanie
Macaroni and cheese, Mac and cheese,
Macaroni pie,
Macaroni cheese... Jak zwał tak zwał, jest to po prostu
makaron zapiekany w sosie
serowym. W Amerykańskich domach króluje wersja instant, którą gotuje się w rondelku i przyznać muszę, że dotychczas tylko taką znałam. Mój premierowy, domowy mac and cheese jest wersją bardzo podstawową, z dosłownie garści składników i choć użyłam "złego"
makaronu - zwykłych rurek, podczas gdy najlepiej sprawdzają się tu drobne kolanka lub mini-muszelki - a sos wcale nie jest intensywnie żółty (co gotowe mieszanki zapewne zawdzięczają
masie "ulepszaczy"), czy wręcz wcale żółty nie jest, to w smaku przebija wszystkie gotowe mieszanki, których kiedyś próbowałam.Korzystałam dziś z małego naczynia do zapiekania (ok. 10x15cm), idealnego na jedną porcję, więc taki też będzie przepis :-)Składniki (na pojedynczą porcję)70g
makaronu70g
sera (użyłam tylko
sera cheddar, ale można zmieszać różne rodzaje: gouda, gruyere,
mozzarella, etc.)2 łyżki
śmietany1 łyżka
masła + trochę do wysmarowania formy
sól /
pieprz /
gałka muszkatołowaMakaron gotujemy al dente, odcedzamy i przelewamy zimną
wodą.
Ser /
sery trzemy na tarce o drobnych oczkach. Ok. 15g
sera zostawiamy, resztę wrzucamy do miski, dodajemy
śmietanę, szczyptę
soli, trochę
pieprzu i
gałki muszkatołowej. Mieszamy.Naczynie żaroodporne smarujemy
masłem. Wkładamy połowę
makaronu i przykrywamy połową masy serowej. Kładziemy kolejną warstwę
makaronu i kolejną warstwę masy. Z wierzchu posypujemy resztą tartego
sera.Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na ok. 20 minut.Na pewno możecie spodziewać się kolejnych wersji tego dania, bo
makaron i roztopiony, zapieczony
ser to zdecydowanie to, co tygryski lubią najbardziej! :-)