Wykonanie
20:05
Jako, że wyjadam ostatnio różne resztki, kończę zaczęte opakowania itd, przyszedł czas na coś słodkiego. Bez specjalnej okazji piekę bardzo rzadko, raz na ruski rok i ten raz właśnie przyszedł. A że wypiek nie idzie na żadną akcję to był robiony na łapu capu, efekt wyszedł na tyle fajny, że chyba zrobię takowe babeczki na kolejną kuchnię społeczną (to już 28 czerwca, więcej szczegółów niebawem). Bardzo orientacyjny przepis, wszystko na oko. Naoczne przepisy bywają zdradliwe, ale chyba już mam na tyle dobre wyczucie dla tej metody, bo na KS zazwyczaj jest walka o kawałek
tortu ;)- pół puszki
mleka kokosowego- pół paczki
proszku do pieczenia (takiego na 1kg
mąki)- 2 tabliczki posiekanej
czekolady- pół szklanki
cukru- 2/3 kg
mąki- trochę
oleju- trochę
kakaoPodziel się tym postem!Może Cię zainteresuje: