Tofurnik dyniowy

Wykonanie

Tak bałam się tofurnika, bo tyle razy słyszałam, że to dość 'kapryśne' ciasto. Na szczęście pierwsza, w pełni udana próba za mną. Teraz wyczekuję jakiejś promocji tofu, bo już w głowie następne wersje.
Pumpkin tofu cheesecake
Inspiracja
SKŁADNIKI (na formę 16 cm): na spód:
7 świeżych/suszonych namoczonych daktyli
10 łyżek płatków owsianych błyskawicznych
2 łyżki oleju rzepakowego/kokosowego
1 łyżka masła orzechowego
2 łyżki wody na masę 'serową':
350 g tofu (odciśniętego z nadmiaru wody)
2 łyżki oleju kokosowego
3/4 szklanki puree dyniowego
1 szklanka mleczka kokosowego
2 łyżki mąki kukurydzianej
1/4 szklanki syropu z agawy
sok z 1 cytryny
1 łyżka przyprawy korzennej/cynamony na wierzch:
3 łyżki puree dyniowego
2 łyżki mąki kukurydzianej
1 łyżka przyprawy korzennej/cynamony
2 łyżki syropu z agawy
WYKONANIE:
Daktyle, olej, masło orzechowe, wodę i 5 łyżek płatków owsianych blendujemy na gładką masę. Dodajemy pozostałą część płatków i ugniatamy całość. Spód formy natłuszczamy i wyklejamy ciastem. Pieczemy ok. 8-10 minut w 180 stopniach.
Składniki na masę 'serową' blendujemy, tak żeby nie zostały żadne grudki. Przekładamy ją na podpieczony i ostudzony spód.
Składniki na ten 'szlaczek' na wierzchu również blendujemy. Łyżkami nakładamy na masę 'serową' w kilku miejscach, a następnie nożem próbujemy próbujemy zrobić ładny szlaczek ;)
Pieczemy około 1h i 10 min w 170 stopniach.
***
Pierwsze dni szkoły za mną i tak jak większość obawiała się przedmiotów rozszerzonych, tak ja szłam na nie zupełnie spokojna. Trzy godziny fizyki minęły szybciej niż godzina polskiego.. Dla mnie to niesamowite, że wreszcie mogę uczyć się tego, czego naprawdę chcę. Już nie będę musiała spędzać godzin nad robieniem notatek z historii/biologii/geografii.
Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek - przeniosłam się z jednego rozszerzenia matematycznego na drugie, ze względu na nie do końca odpowiadającą mi nauczycielką, a zapowiedziany sprawdzian ze słówek z angielskiego z całego poprzedniego roku (15 stron czcionką 11 Ale jestem pozytywnie nastawiona, bo jedynym wyzwaniem na ten rok szkolny jest ponownie olimpiada z angielskiego ;)