Wykonanie
Bardzo lubię wegetariańskie i wegańskie pasty do
chleba. Właściwie każda roślina strączkowa nadaje się do wyczarowania takiego pysznego smarowidła. Ja nie jestem wielbicielką hummusu, bo nie lubię smaku pasty tahini, ale
ciecierzycę bardzo lubię. Wpadłam na pomysł, a właściwie przerobiłam składnikowo wersję podstawową pasty z
ciecierzycy, na wersję z
żurawiną. Smak jest zaskakujący, a pasta zniknęła w mig. Polecam obie wersje :-)Składniki na wersję podstawową:1 puszka
ciecierzycy w zalewiekumin rzymski
sólpieprz czarny świeżo mielony
pieprz cayenne2-3 łyżki
oleju ryżowego lub
oliwy z oliwekopcjonalnie:
czosnek,
natka pietruszkiWersja z
żurawiną:1 puszka
ciecierzycy w zalewiekumin rzymski
sólświeżo mielony
pieprz1 ząbek
czosnkuświeża
natka pietruszki-2 łyżki drobniutko posiekanej2-3 łyżki
suszonej żurawiny, wcześniej chwilę namoczonej wrzątkiem i przelanej na sitko2-3 łyżki
oleju ryżowegoPrzygotowanie:
Ciecierzycę odcedzamy na sitku (odrobina zalewy może zostać, nie zaszkodzi, a dzięki niej pasta nabierze delikatniejszej konsystencji), wrzucamy do blendera, dodajemy pozostałe składniki i miksujemy. Doprawiamy do smaku. Pasty nabierają smaku, gdy odstawimy je w chłodne miejsce na jakiś czas, a smaki, szczególnie w wersji z
żurawiną się "przegryzą".
Smacznego :-)