Wykonanie
Wczoraj nareszcie poczułam, że mam wakacje! Pospałam dłużej niż zwykle (i chyba nareszcie odespałam te wszystkie noce spędzone nad notatkami w trakcie sesji), wypiłam szybko
kawę, zjadłam śniadanie, wskoczyłam w krótkie spodenki, na nos założyłam duże, przeciwsłoneczne okulary, wzięłam książkę pod pachę, a do ręki smycz, na końcu której był mój czworonożny przyjaciel/współtowarzysz i wspólnie wyruszyliśmy korzystać ze
słonecznej pogody. Był spacer, zrywanie stokrotek, mrużenie oczu, był też przystanek na ławce, czytanie książki i odganianie komarów. A na obiad był różowy, pachnący latem
makaron i koktajl, tak na pożegnanie
truskawek (tak ciężko jest mi się z nimi rozstać!). Po obiedzie były rolki i mrożona
kawa z
mleczną pianką. Lubię takie dni pełne słońca, pełne smaków i uśmiechu. Lubię to uczucie delikatnego zmęczenia zmieszanego z radością, wynikającą z dobrze wykorzystanego dnia.A dzisiaj wieczorem ...
Jadę na dworzec, odbieram z niego gościa i do domu wracam w towarzystwie. Zapowiada się dobry weekend! Bardzo, bardzo dobry! Szykujcie się na podwójne śniadania (i nie tylko)!


Dzisiaj jeszcze śniadanie w wersji pojedynczej.
Sałatka. W roli głównej:
arbuz i
mozzarella. Role drugoplanowe przypadły
orzechom włoskim,
bazylii i
soku z cytryny. Pyszne, lekkie, orzeźwiające połączenie. Idealne na letnie, gorące poranki. Do tego bardzo proste i szybkie w przygotowaniu!

Przepis (jedna porcja):dwa kawałki
arbuzaliście świeżej
bazyliikilka kuleczek
mozzarelligarść
orzechów włoskichsok z połówki
cytrynyArbuza obrać, pokroić w trójkąty i ułożyć na talerzu. Kuleczki
mozzarelli pokroić w plasterki i ułożyć na
arbuzie.
Bazylię i
orzechy włoskie posiekać, posypać po reszcie składników. Skropić
sokiem z cytryny.