Wykonanie

Kiedyś musi być ten pierwszy raz prawda? U mnie właśnie pierwszy raz pojawiła się P.
Dynia. Na początek kawałeczek, aby przekonać się czy w ogóle warto. I wiecie co? Jeśli jeszcze nigdy nie
mieliście jej u siebie w kuchni to koniecznie musicie nadrobić te zaległości. Nam w domu tak posmakowała, że postanowiliście kupić troszkę więcej i pochować w słoiczkach, ale o tym niedługo. Dzisiaj
ciasteczka. Ta
słodycz dyni tak mnie zafascynowała, że koniecznie musiałam ją natychmiast wykorzystać. Wyszły
ciasteczka, które są niezwykle miękkie. Rozeszły się w dwa dni, oczywiście głównie dzięki mnie..Składniki:1i 1/3 szklanki
mąki1 łyżeczka
sodki Prymat1/2 łyżeczki
cynamonu1/4 kostki miękkiego
masła1/3 szklanki
cukru3/4 szklanki puree z dynigarść
rodzynekPrzygotowanie:Mikserem rozdrabniamy
masło z
cukrem. Dodajemy powoli suche składniki, a na koniec puree z dyni oraz
rodzynki.Kiedy wszystkie składniki połączą się ze sobą, za pomocą małej łyżeczki wykładamy małe kuleczki w odstępach 4 cm, ponieważ
ciasteczka delikatnie się rozejdą.Pieczemy je w 180 stopniach przez 20-30 min.Po upieczeniu odstawiamy na 30 min do wystygnięcia. Możemy przechowywać je przez 5 dni w szczelnym słoiczku :)Smacznego!


