Wykonanie
Jesień przyszła do mnie nieoczekiwanie. Było lato, biegałam po targach i
jadłam porzeczki. później było ciepło, cieplej, zbyt gorąco i BUM! Jesień.I to taka paskudna. Zawijam się w kołdrę, sweter i od dwóch dni leżę.Przejściowa chandra trwa i trwa, a ja zapisałam sobie na lustrze, że już jutro może wyjść słoneczko, a
porzeczki znowu dojrzeją! Cały czas na to liczę :)A tymczasem... korzystajcie jak możecie z jesiennych darów. Na przykład w sałatkach:Przepisy na 2 porcje:1
gruszka (bardzo miękka albo ugotowana)3 łyżki
oliwy i
oliwek3 cm kawałek obranego
imbiru4 łyżki soku z
gruszekduża szczypta
soli i
pieprzuImbir zetrzeć na tarce.
Gruszkę obrać ze skórki, wykroić gniazda nasiennie i zmiksować (albo rozpaćkać widelcem), dodać
imbir i resztę składników. Dokładnie wymieszać.Przepis powstał na potrzeby akcji "3 po 3". Tym razem gotowaliśmy z
gruszką,
imbirem i
pieprzem.Inne propozycje znajdziecie u Panny Malwinny i Wojciecha.