Wykonanie
Uwielbiamy serniki. Do tej
pory robiłam głównie sernik wiedeński i sernik na zimno. Tym razem postanowiłam spróbować zmierzyć się z sernikiem nowojorskim. Jest zupełnie inny, niż te serniki, do których jestem przyzwyczajona, lżejszym i mniej słodki. Urzekł mnie "białością". Jako krakowianka stanowczo twierdzę, że najlepszy na świecie jest sernik wiedeński :), ale sernik nowojorski z pewnością przygotuję jeszcze nie raz. I poeksperymentuję z dodatkami smakowymi.Niektórzy przypisują autorstwo sernika Arnoldowi Reubenowi (temu samemu co od Kanapki Reubena :)). Przepis, z którego korzystałam pochodzi z Moich wypieków.Składniki na małą tortownicę:Na spód:250 g
ciasteczek digestive125 g
masła, rozpuszczonegoNa masę
serową:750 g kremowego
sera (
serek kremowy typu Philadelphia lub zwykły tłusty
twaróg dobrze zmiksowany lub zmielony)3 duże
jajka220 g
cukru pudrumały kubek gęstej kwaśnej
śmietany 18%starta skórka z połowy
cytryny60 ml
soku z cytrynyCiasteczka rozdrobnić mikserem na piasek i wymieszać z roztopionym
masłem. Tortownicę wyłożyć folą aluminiową, następnie zrobić "
ciasteczkowy" spód i boki w ten sposób, że masę
ciasteczkową mocno docisnąć do
spodu i
boków tortownicy. Schłodzić w lodówce przez około pół godziny. Dodatkowo formę dwukrotnie owinąć z zewnątrz folią aluminiową - ciasto
bezie pieczone w kąpieli
wodnej.
Składniki masy umieścić w robocie i zmiksować na gładką masę, a następnie wylać na schłodzony wcześniej spód.Piec w temperaturze 170ºC w kąpieli
wodnej dopóki sernik się zetnie na środku (pamiętać, że
woda użyta do kąpieli musi być gorąca, a najlepiej wrząca). Stopień ścięcia masy należy sprawdzać patyczkiem - lekko przyłożyć patyczek do wierzchy ciasta, jeśli nie zostawia śladu, a masa nie przykleja się do niego, to ciasto jest ścięte. Może to potrwać nawet do 1,5 godziny. Podczas pieczenia na środku mojego sernika uzbierała się
woda ze skroplonej pary
wodnej, przestraszyłam się, że ciasto się nie uda, ale po wyłączeniu piekarnika uchyliłam drzwiczki i zostawiłam sernik na dodatkowe 10-15 minut i
woda wyparowała :). Sernik najlepszy jest na następny dzień, mocno schłodzony w lodówce.