Wykonanie
Konin pizzeriami stoi! Jest ich sporo jak na osiemdziesięciotysięczne miasto. Najświeższą z nich jest Pizzeria Johni
Beconi i tam właśnie udałam się zaraz po powrocie z Poznania.Johni
Beconi to całkiem nowa
sieć pizzerii w Polsce, a sama nazwa wzbudziła we mnie ogromną sympatię:)

Na wstępie muszę trochę ponarzekać na dojazd. Komunikacją miejską i dla uprzywilejowanych konsumentów z sąsiedztwa - bomba! Natomiast dla jeżdżących czterema kółkami już trochę gorzej. Mały i raczej prowizoryczny parking, a także niefortunne miejsce na włączanie się do ruchu są nieco uciążliwymi elementami, aczkolwiek nie na tyle, aby zrezygnować z wizyty.Wystrój lokalu nie powalił mnie na kolana, ale muszę zaznaczyć, że jako architekt mam spore wymagania. Oprócz tego, że wnętrze nie wzbudziło we mnie żadnego "łał", zwróciłam uwagę na parę fajnych elementów. Cegła na ścianie zawsze tworzy niesamowity klimat w lokalu, tym bardziej w towarzystwie sporego pieca do pieczenia pizzy:) Jeśli ktoś lubi industrialne klimaty, (ja lubię!) ucieszy go widoczna wentylacja mechaniczna. Na pochwałę zasługują również wygodne kanapy, które nie są wcale częstym wyposażeniem w pizzeriach! I dużo przestrzeni! Klimat dopełnia fajny outfit kelnerek, ubranych w czarno-białe uniformy z krawatem, szelkami i kapeluszem na głowie.

Ale do rzeczy! Co jest najważniejsze w pizzy? Oczywiście ciasto! Nie
będę rozstrzygać odwiecznego sporu
między fanami cienkiego bądź grubego ciasta. Szczerzę mówiąc, myślę, że zwolennicy obu grup byliby zadowoleni jedząc pizze Johni
Beconi. Spód jest cienki (ale nie ekstremalnie cienki) i dobrze wypieczony, a brzegi grube i puszyste:) Byłam pozytywnie zaskoczona jakością i smakiem ciasta pizzerii, o której wcześniej nic nie słyszałam.Składniki na pizzy są rozłożone bardzo równomiernie i każdy slice (kawałek) ma wszytskiego po trochu:) Nie wiem jak bardzo zwracacie uwagę na rozłożenie składników na pizzy, ale ja nie znoszę bałaganu i choćby jednego wybrakowanego trójkąta:PMoją uwagę przykuły również zabawne menu z przeróżnymi pizzami takimi jak "podpucha", "kryzys" czy "meksykańska wtyka", a to dopiero początek;)Jako, że pizzeria w
Koninie działa dopiero od października, nie ma jeszcze pełnego menu. Na
makarony i
alkohol;) trzeba poczekać, a
póki co zadowolić się
sałatkami.Ceny według mnie są bardzo atrakcyjne. Za pizzę o średnicy 35cm zapłaciłam 18zł, aby uściślić dodam, że była to meksykańska wtyka (sos,
ser,
salami, papryczka j alapeño,
cebula,
czosnek) i najadłam się jej połową!Reasumując...z czystym sumieniem polecam pizzerię Johni
Beconi w
Koninie:) Miła obsługa, atrakcyjne ceny i co najważniejsze pyszna pizza!