Wykonanie
Jest to chyba pierwsze ciasto, które zniknęło podczas jednego "posiedzenia" i nic nie zostało na następny dzień :(C udownie delikatne, nie słodkie, akurat na niedzielny deser.Piekłam je w formie na tartę o średnicy 27 cm.Przepis pochodzi ze strony kwestiasmaku.com.Ciasto kruche200 g
mąki krupczatki (zawsze robię kruche ciasta z krupczatki)100 g zimnego
masłaopakowanie
cukru waniliowego lub 2 łyżki drobnego
cukru1 duże
jajkoWypełnienie400-500 g
truskawekopakowanie 500 g
mascarpone5 łyżek
cukruszklanka bardzo schłodzonej
śmietanki do ubijaniaziarenka wyłuskane z jednej laski
waniliZagnieść kruche ciasto (ciasto kruche zagniatamy szybko łącząc skladniki, nie wyrabiamy za długo), owinąć w folię i schłodzić w lodówce przez ok. 30 min.Ja nie lubię wałkowania kruchego ciasta, zawsze mi się rozsypuje, przykleja do wałka, dlatego kroję zimne ciasto na plasterki i wykładam nimi formę wraz z brzegami. Przed pieczeniem ciasto trzeba podziubać widelcem, żeby nie wyrosło, ma być płaskie.Tak przygotowane ciasto wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na ok. 25 min, podpiekamy je na złoty kolor.UWAGA - ciasto po upieczeniu koniecznie trzeba wystudzić, żeby nie nasiąknęło farszem/sosem. Ja swoje upiekłam dzień przed podaniem, więc się bardzo dobrze schłodziło.Przygotować krem -
mascarpone ubić z
cukrem, osobno ubić
śmietankę, połączyć delikatnie, wyłożyć na spód,
truskawki umyć, wyszypułkować, pokroić na ćwiartki i układać na kremie.Podawać bez zbędnej zwłoki :)