Wykonanie
Wczoraj w końcu zebrałam się w sobie i postanowiłam spełnić kolejna prośbę mojego Potworka- kiedyś obiecałam mu
bananowe ciacho. A że jest to jedyny
owoc, który jest w stanie zjeść bez krzywienia się, zakasałam rękawki i wzięłam się do roboty. Przepis wypatrzyłam w wielkiej księdze " Jak być domową boginią" Nigelli i tego dnia się nią stałam ;) Muszę jednak powiedzieć, że ciasto/chlebek jest specyficzny w smaku, nie wszystkim może smakować.
Składniki ( keksówka dł. 26 cm)180 g
mąki pszennej2 łyżeczki
proszku do pieczenia1/2
sody oczyszczonej1/2 łyżeczki
soli2-3 łyżki ciemnego
kakao120 g rozpuszczonego
masła150 g
miodu2
jaja3
banany ( dojrzałe)Do jednej miski wsypujemy wszystkie suche składniki (
mąka,
proszek do pieczenia,
soda oczyszczona,
sól,
kakao ).
Masło rozpuszczamy na małym ogniu wraz z
miodem, co jakiś czas mieszając. Do przestudzonej
maślano- miodowej masy dodajemy po jednym
jajku ciągle mieszając oraz rozgniecione widelcem
banany. Następnie małymi porcjami przesypujemy wymieszane sypkie składniki, dokładnie mieszając. Przelewamy ciasto do blaszki wysmarowanej
masłem i oprószonej
mąką. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 170 st. C i pieczemy przez około 1 godzinę - do suchego patyczka. Studzimy na kratce. Smacznego!!!