ßßß
Chleb mogłabym piec codziennie.Uwielbiam obserwować jak wyrasta sprężyste ciasto, jak pięknie rumieni się w podświetlonym piekarniku.Zapach, który roztacza się w całym domu jestniepowtarzalny. Daje cudownepoczucie spełnienia, jedności,doskonałej radości.Chleb upiekłam na baziemąki żytniej i maślanki.Bardzo podobne pieczywo wypiekałam już wcześniej.Kto chce, może zerknąć tutaj .Składniki są następujące: 1,20 kg mąki żytniej, 6 dag świeżych drożdży,litr maślanki, pół szklanki wody, 3 płaskie łyżeczki soli, 3 łyżeczki cukru,10 dag suszonej żurawiny.Maślankę i wodę delikatnie podgrzałam. Drożdże wymieszałam z cukrem,odstawiłam do wyrośnięcia. Mąkę przesiałam, wymieszałam z solą.Wlałam płynne składniki oraz drożdże. Dokładnie wymieszałam.Żurawinę moczyłam kilkanaście minut w ciepłej wodzie po czymosuszyłam, dodałam do ciasta. Przykryłam ściereczką i odstawiłam w ciepłe miejsce, by odpoczęło i wyrosło.Foremki "keksówki" wysmarowałam masłem i wysypałam tartą bułką.Nałożyłam ciasto, wierzch posmarowałam oliwą.Włożyłam do nagrzanego piekarnika, piekłam godzinę w temperaturze 185°C.Smacznego :)