Wykonanie

Bardzo kruche i delikatne
ciasteczka, które rozpływają się w ustach. Są słodziutkie, a smak
majonezu zupełnie niewyczuwalny.

Kiedy zobaczyłam ten przepis, a później podobne również na włoskich stronach, nie mogłam się oprzeć. Trochę z ciekawości, ale również ze względu na prosty sposób ich wykonania no i ten
majonez...jakoś mi nie pasował, choć wiem, że piecze się babki
majonezowe.A przecież nie ma nic zaskakującego w produktach użytych do tego przepisu ,bo
majonez zawiera składniki, które dodajemy zwykle do kruchych ciast/szczególnie jeśli jest to
majonez domowy/ .A kalorii lepiej nie liczyć…..bo przecież większość naszych pysznych wypieków to małe „bombki z opóźnionym zapłonem”,no chyba, że są to te, które nie zawierają
mąki ,
cukru i tłuszczu……….A więc, kto może niech się skusi..........

Składniki:100 g
masła100 g zimnego, dobrego
majonezu50g
cukru pudru270- 290 g
mąki pszennejcukier kryształ do posypania
cukier wanilinowy do smakuDo przygotowania ciasta można użyć miksera z metalowymi wkładkami do mieszania.
Masło /schłodzone/ pokroić na małe kawałki i utrzeć z
cukrem /odłożyć 2-3 łyżeczki do posypania wierzchu/ na gładką kremową masę. Następnie połączyć z zimnym
majonezem. Do tak przygotowanej masy
maślano-majonezowej dodawać stopniowo
mąkę. Powstałe ciasto powinno być miękkie, ale nie klejące. Zawinąć ciasto w folię spożywczą i wstawić do lodówki na ok.20-30 min. Nagrzać piekarnik do temp.190 stopni. Schłodzone ciasto wyłożyć na stolniczkę i albo rozwałkować /przy użyciu folii... mnie się udało/ i wykrawać różnego rodzaju
ciasteczka albo urywać małe kawałki ciasta ,tworząc kulki i spłaszczać je.
Ciasteczka "maczać" w cukrze zmieszanym z
cukrem wanilinowym / lub posypac wierzch/ i wykładać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Piec ok.15 min do lekkiego zarumienienia się.
Ciasteczka zdejmować z blachy przestudzone, ponieważ są bardzo, bardzo kruche .

*Uwaga-Lepiej uformować małe
ciastka, ponieważ duże łamią się.-Przed pieczeniem należy bardzo delikatnie posypać
ciastka cukrem /kryształ/-ja posypałam je po upieczeniu
cukrem pudrem, ale popełniłam błąd, ponieważ puder rozpuszcza się nawet jeśli
ciastka są zimne.