Wykonanie
Delikatny, wykwintny
czekoladowy deser. Słynny c rème brûlée, ale w wersji czekoladowej. Nie mocno wytrawnej; myślę, że jego 'czekoladowość' jest idealnie wyważona i posmakuje większości :-). Deser można również przygotować z
białą czekoladą, zmniejszając jedynie ilość
cukru. Mój c rème brûlée mógłby być odrobinę mniej płynny i pieczony kilka minut dłużej - za pierwszym razem to duża sztuka wyczuć, kiedy deser będzie miał idealną konsystencję (drugim: pierwszy przetrzymałam zbyt długo w piekarniku, ale w tym czasie czytałam Wasze wczorajsze komentarze, za które bardzo dziękuję ;-). Smakuje jednak bardzo, bardzo! Udanych Walentynek :-).Składniki na 4 porcje:500 ml
śmietany kremówki 36%80 g
gorzkiej czekolady, posiekanej5 dużych
żółtek80 g drobnego
cukru do wypieków1 łyżka
likieru kawowegoPonadto:4 łyżki
cukru do karmelizacjiDo garnuszka przelać
śmietanę kremówkę. Postawić na palniku i podgrzać, prawie do wrzenia (nie gotować). Zdjąć z palnika, dodać
czekoladę, odstawić na 2 minuty, wymieszać do otrzymania gładkiej czekoladowej mieszanki (jeśli
czekolada się dobrze nie rozpuści można zmiksować blenderem, krótko - by nie napowietrzać kremówki). Odstawić do lekkiego przestudzenia.W miseczce umieścić
żółtka i
cukier. Lekko roztrzepać rózgą kuchenną, do połączenia. Dodać przestudzoną kremówkę z
czekoladą, wymieszać dokładnie rózgą kuchenną do powstania
czekoladowego sosu. Dodać
likier kawowy, wymieszać.Przygotować 4 ramekiny, każdy o objętości około 250 ml. Do większej brytfanki nalać wrzącej
wody (powinna sięgać do połowy wysokości ramekinów). Ramekiny wypełnić mieszanką crème brûlée, wstawić do kąpieli
wodnej. Piec w temperaturze 120ºC przez około 50 - 75 minut (czas będzie się różnił w zależności od piekarnika i wielkości ramekinów; w mniejszych będą gotowe szybciej). Gotowy deser nie powinien być ani zbyt gęsty ani zbyt płynny, może się trząść jak
galaretka, ale jego wierzch powinien być całkowicie ścięty; będzie gęstniał również w miarę studzenia.Wyjąć z piekarnika, usunąć kąpiel
wodną, przestudzić na blacie, następnie schłodzić w lodówce przez 3 godziny lub przez całą noc.Przed podaniem powierzchnię kremu delikatnie osuszyć papierowym ręcznikiem i posypać
cukrem (ok. 1 łyżki na foremkę; nie za grubo, bo warstwa karmelu będzie zbyt twarda i mało krucha).
Cukier karmelizować przy pomocy palnika lub - ewentualnie - grilla w piekarniku (krótko, kilkanaście sekund, uważając by nie spalić). Podawać natychmiast.Crème brûlée najlepiej smakuje, gdy jest bardzo zimny, a skarmelizowany
cukier ciepły. Aby to osiągnąć, foremki z kremem można ustawić w żaroodpornym naczyniu, obłożyć kostkami
lodu i wtedy zapiekać.Podawać z
owocami.Smacznego :-).