Wykonanie
Kiszę warzywa cały rok, to co jest aktualnie dostępne. Ostatnio wypróbowałam
marchewkę z
jabłkiem i jest to chyba najsmaczniejsza kiszonka, jaką
jadłam i robiłam. Kiszona
marchewka sama w sobie jest słodka,
jabłka dodają jej jeszcze
słodyczy a
czosnek i
przyprawy ostrości.
Marchew do kiszenia kroję w plasterki , takie 2-3 milimetrowe, po ukiszeniu doskonale nadaje się do chrupania .
Jabłka są jędrne, kwaśno-słodko-słone , pysznie smakują. W proporcjach jest tak : na słoik po
dżemie wkładam małe, pokrojone na ćwiartki
jabłko, 2 spore ząbki
czosnku i dopełniam
marchewką. Tego rodzaju słoiki najbardziej lubię , bo łatwo mieszczę się do lodówki po otwarciu i szybko się opróżniają. Sam proces kiszenia takiej
marchewki trwa około tygodnia. Sok też smakuje rewelacyjnie. Kiszona
marchewka , jak i każda inna kiszonka to doskonałe żródło witamin i mikroelementów, dobrze wzmacnia odporność , której tak nam teraz potrzeba.2-3
marchewkijabłko2-3 ząbki
czosnkugałązka
koperku lub łyżeczka jego nasion
liść laurowy lub liście
wiśni,
porzeczki ze słoika z
ogórkamiopcjonalnie – 3-4 ziarna
ziela angielskiegogorąca solanka : łyżka
soli kamiennej na litr
wodyJa do kiszonek wykorzystuje czasem
przyprawy z otwartego słoika z
ogórkami zakiszonymi latem – liście
wiśni,
czarnej porzeczki, kwiaty
kopru. Jeśli ich nie mam, do dorzucam
liście laurowe,
ziele angielskie i gałązki
zielonego kopru ze straganu.Jak już wspomniałam –
marchewki obieram i kroję na plasterki 2-3 mm.
Jabłka myję, przekrawam na ćwiartki i usuwam gniazda nasienne.
Czosnek obieram. Układam
warzywa i owoce ciasno w słoiku, przekładając
przyprawami. Słoiki dla pewności dezynfekuję minutę w mikrofalówce, na średniej mocy – można je też ostrożnie wyparzyć wrzątkiem – ja tak robię z nakrętkami.W gorącej wodzie rozpuszczam
sól ( łyżka na litr) i ostrożnie, lejąc po warzywach , zalewam do pełna słoik z kiszonką i zakręcam suchą nakrętką.Po tygodniu taka kiszona
marchewka jest gotowa – pyszna, chrupiąca, pachnąca
czosnkiem, można ją zajadać samodzielnie pogryzając
jabłkiem lub dodać do jakiejś surówki. Czasami zdarza się, że po otwarciu sok musuje – jest wtedy jeszcze ciekawsza.Domowe kiszonki to doskonałe źródło witamin i mikroelementów , które pomagają wzmacniać odporność. Są coraz bardziej doceniane , cieszą się powodzeniem na różnego rodzaju targach czy festiwalach smaku. Jak już się sytuacja uspokoi to pewnie przyda się na takich imprezach ścianka reklamowa, by wiadomo było, gdzie szukać firmy dostarczającej takie lub inne specjały .
Póki co warto samemu wzmocnić sobie odporność i zakisić w domu te
warzywa i owoce, które są u nas dostępne.Smacznego !
(Odwiedzone 55
razy, 1 dzisiaj)