ßßß Cookit - przepis na Kasza gryczana z boczniakami i szpinakiem. Detox dzień 2

Kasza gryczana z boczniakami i szpinakiem. Detox dzień 2

nazwa

Wykonanie

Dzisiaj przede mną drugi dzień wiosennego detoxu czyli detox właściwy. Tę dietę zaczęłam zaledwie wczoraj więc widocznych efektów jeszcze nie ma żadnych, ale mogę Wam powiedzieć, że wcale nie była głodna. 5 posiłków bogatych w błonnik pozwoliło przetrwać mi dzień bez uczucia głodu. Jedzenie doprawiałam sobie minimalną ilością soli, ale dodawałam zioła więc nic nie było mdłe czy nijakie. Na razie jest smacznie, zobaczymy dalej.
W ciągu dnia piłam dużo wody a wczesnym popołudniem pozwoliłam sobie dodatkowo na szklankę soku świeżo wyciśniętego z grapefruita. Byłam umówiona z koleżanką w kawiarni i zamiast kawy, której nie powinno się pić w czasie diety, zamówiłam właśnie taki sok. Grzeczna dziewczynka, prawda?
Wiosenny detox - dzień 2
Dzisiaj już jestem po śniadaniu, na które zjadłam owsiankę z owocami. Za chwilę przyrządzę sobie kolejne zielone smoothie, oczyszczające, i cieszy mnie to bo bardzo lubię takie posiłki. Wszystko do blendera, kilka chwil miksowania i gotowe. Po szklance takiego smoothie jestem najedzona na długo a do tego mam świadomość, że wszystkie jego składniki będą dobrze wykorzystane przez mój przewód pokarmowy bo tak się właśnie dzieje w przypadku mocno rozdrobnionych owoców i warzyw. Takie smoothie czy zupa krem to niby posiłek płynny, ale dzięki zawiesistości organizm traktuje go jako pokarm bardziej trwały i dokładniej trawi.
Na na obiad będzie też coś co lubię czyli kasza gryczana z grzybami i szpinakiem - dokładny przepis jest niżej. Bardzo szybkie i smaczne danie, no i zobaczcie sami, całkiem duża porcja więc mam nadzieję się najeść. Dodane boczniaki dobrze wymiotą z jelit zalegające resztki bo grzyby działają na nasz przewód pokarmowy jak szczotka. Poza tym boczniaki stabilizują poziom cukru we krwi - są polecane nawet cukrzykom. Po południu wypiję sok owocowo warzywny a na kolację micha sałaty. Może nie zzielenieję, co? Na razie jest dobrze i mam nadzieję, że tak będzie dalej.
czas przygotowania: 15 minut
składniki na 1 porcję:
100 g kaszy gryczanej
1 średnia cebula
1 duży ząbek czosnku
50 g świeżych boczniaków
1-2 duża garści świeżego szpinaku
1 łyżeczka masła klarowanego
do smaku - sól himalajska, pieprz czarny świeżo mielony, pieprz cayenne
Kaszę przepłukałam na sicie, osączyłam, wsypałam do rondelka. Zalałam 100 ml wody, gotowałam na małym ogniu pod przykryciem aż wchłonęła cały płyn i zmiękła, ale pozostała dość jędrna bo taką lubię.
Cebulę obrałam, pokroiłam w drobną kostkę. Czosnek posiekałam. Boczniaki pokroiłam w paski. Szpinak opłukałam i osuszyłam. Na patelni rozpuściłam masło i zeszkliłam cebulę. Dodałam czosnek i grzyby, smażyłam razem chwilę a następnie dusiłam kilka minut pod przykryciem. Na koniec dodałam szpinak, wymieszałam - wystarczy chwila, tyle tylko żeby liście zwiędły i zagrzały się. Doprawiłam odrobiną soli, szczyptą cayenne i czarnym pieprzem.
Ugotowaną na sypko kaszę wyłożyłam na talerz, dodałam smażone grzyby ze szpinakiem, posypałam posiekanymi świeżymi listkami szpinaku.
Szybko, łatwo i zapewniam, że bardzo smacznie.
Źródło:http://smacznapyza.blogspot.com/2016/03/kasza-gryczana-z-boczniakami-i-szpinakiem-detox-dzien-2.html