Wykonanie
Klasyczna potrawa , z niedzielnego stołu . Nasza rodzinka ceni ją szczególnie w okresie grypy , tak jak teraz , kiedy wszyscy smarczą i
kaszlą . Oczywiście rozłożyli mi się po kolei , więc każdy ma focha i grymacha . Jedyne co są w stanie łykać przez bolące gardła to rosół i dobrze m, bo pomaga . Ten z lanymi kluskami , nie tylko ułatwia sprawę mi jako ,że podgrzewa się wszystko w jednym garze , ale jeszcze dodatkowo smakuje całej gromadce 😉
Składniki :2 korpusy drobiowe4,5 l
wody4
marchewki1
korzeń pietruszki1 malutki
por lub kawałek dużegokawałek
selera1
cebulapęczek
natki pietruszkisól ,
pieprz do smakukluski :2
jajka2 łyżki
mąki2 łyżki
wodyszczypta
soliCebulę obieramy , przekrawamy na pół i każdą połówkę przypalamy nad ogniem ( można na gazie ) Korpusy płukamy , obieramy z nadmiaru tłuszczu i dzielimy na kawałki , wkładamy do garnka zalewamy 4,5 l
wody , dodajemy obraną
marchewkę ,
pora,
pietruszkę -korzeń, paloną
cebulę , przykrywamy pokrywką i gotujemy na małym ogniu , co jakiś czas zbierając cedzakiem , gromadzący się na powierzchni, bury szum-pianę . Jak już warzywa lekko zmiękną , solimy rosół i gotujemy jeszcze 20 minut , ciągle na małym ogniu , pod przykryciem .
Po tym czasie odławiamy korpusy , obieramy je z
mięsa i odstawiamy . W kubku , rozcieramy wszystkie składniki na kluski , tak ,aby utworzyły gładkie ciasto – lekko lejące. Kluski lejemy z łyżki , prosto do gotującego się rosołu , same się porozdzielają. Dodajemy
mięso , które obraliśmy z kości . Zostawiamy jeszcze 10 minut . Po czym wyłączamy gaz , doprawiamy
pieprzem , posiekaną
natką pietruszki i możemy serwować naszym chorym , a nawet zdrowym domownikom 😉 Kolejność użycia
pieprzu ,
soli i
natki jest nie przypadkowa – chodzi o zachowanie jak największej ilości smaku . Smacznego 😉