Wykonanie
Jakiś czas temu na targowisku obok Hal Mirowskich w Warszawie wypatrzyłam przepiękne warzywo – bok choy (inna nazwa
pak choi). Jest to
chińska kapusta, której nazwę można przetłumaczyć dosłownie, jako „białe warzywo”.
Kapusta nie jest jednak biała, tylko zielona oraz ma bardzo przyjemny smak. W Chinach dostępne jest kilka jej odmian. Tutaj nie ma co marudzi, biorę co jest. Przez całą
drogę do domu intensywnie zastanawiałam się, co
mogę wyczarować ze swojej zdobyczy. Przypadkiem w Internecie trafiłam na przepis Angeli Hartnett, w którym bok cho y smaży się z
kurczakiem,
czosnkiem oraz
cebulą. Do tego podałam
biały ryż krótkoziarnisty (taki jak do sushi). Jedzenie jest smaczne, aromatyczne i pachnące Azją. Z czystym
sercem mogę polecić ten przepis.mała
pierś z kurczaka2 główki
pak choy4
młode cebule ze
szczypiorem (zamieniłam to na dwie małe białe
cebule)100 g
grzybów leśnych (użyłam
grzybów mun, waga po zalaniu ich
wodą)1 ząbek
czosnku1 łyżka świeżo startego
imbiru1 gwiazdka
anyżu1/2 łyżki świeżo posiekanej
papryczki chilli1 łyżka posiekanego
szczypiorku4 łyżki
sosu sojowego2 łyżki
octu balsamicznegonatka pietruszkiSuszone grzyby mun wrzucamy do miski i zalewamy wrzątkiem. Na średnio rozgrzaną patelnię wrzucamy
kurczaka i smażymy go przez około 3-4 minuty. Dodajemy
imbir, wyciśnięty
czosnek,
anyż oraz
chilli i ponownie smażymy przez około 30 sekund. Następnie dodajemy bok choy,
cebulę,
grzyby pokrojone w cienkie paseczki. Smażymy przez kolejne 3-4 minuty. Na sam koniec doprawiamy całość
sosem sojowym,
octem balsamicznym,
szczypiorem i
natką pietruszki. Ja dodatkowo dodałam trochę świeżej
kolendry, którą uwielbiam.