Wykonanie
Zaczęłam dzisiejszy dzień od
ciasteczek Chocolate Crinkles (popękane
ciasteczka czekoladowe), przepis znalazłam na blogu mojewypieki.blox.pl .
Nie wyszły mi takie piękne jak autorce bloga, ale w smaku - idealne.Oto przepis:Składniki:225 g połamanej
gorzkiej czekolady110 g
masła2/3 szklanki
cukru3 duże
jajka2 łyżeczki ekstraktu z
wanilii (ja nie miałam, dodałam
cukier waniliowy)pół łyżeczki
proszku do pieczeniaszczypta
soli1 i 2/3 szklanki
mąkicukier puder - około pół szklanki - do obtoczenia
Masło rozpuścić w małym rondelku. Pod koniec rozpuszczania dodać połamaną
czekoladę, rozpuścić, dokładnie wymieszać (uważając, by się nie przypaliło).
Białka oddzielić od
żółtek. Ubić na sztywno, dodając pod koniec partiami
cukier, a następnie
żółtka i ekstrakt z
wanilii. Wymieszać z masą
czekoladową (ja do ubitych
jajek dodawałam chłodną masę
czekoladową, dalej miksując).
Mąkę wymieszać z
solą i
proszkiem do pieczenia. Wsypać do powstałej masy czekoladowej, dobrze wymieszać. Schłodzić przez kilka godzin w lodówce, a najlepiej przez całą noc (ja chłodziłam przez 2 godziny w lodówce i
potem 40 minut w zamrażalniku. To jednak trochę za mało, gdyż
cukier puder wyglądał na nasiąknięty, a nie powinno tak być. To jednak nie odbiło się na ich pysznym smaku:) )Ciasto wyjąć z lodówki, nabierać łyżeczką do
herbaty (będzie ciężko, bo ciasto powinno być bardzo twarde), formować kuleczki mniejsze od
orzecha włoskiego, obtaczać je mocno w cukrze pudrze i wykładać na blachę wyłożoną pergaminem.Piec około 12 minut w temperaturze 165ºC. Podczas pieczenia
ciasteczka lekko się spłaszczą i popękają. Studzić na kratce.Uwaga: masa do formowania kulek powinna być mocno twarda. Najlepiej pozostałą część ciasta trzymać w lodówce, gdy pieczemy pierwszą partię. Im ciasto bardziej mięknie tym
ciastka się mocniej rozpłyną, nie popękają już tak mocno, a
cukier puder na nich będzie sprawiał wrażenie 'mokrego'. Nie piec też dłużej niż zalecany czas, by nie były zbyt twarde, lepiej na próbę jedno
ciastko skosztować.Zanim weźmiecie się za pieczenie tych
ciastek - ostrzegam, nie można się od nich oderwać! Smacznego:)Dostałam też cynk od przyjaciółki - że ona robi takie, tylko z
miętą. Muszą być wyśmienite, polecam więc spróbować dodać
mięty do
ciasteczek:)