ßßß
Piątek najczęściej nastraja mniepozytywnie. Zwiastuje początekweekendu, odpoczynku, leniwychporanków, wspólnego gotowania,spacerów, zakupów i bardzo długichwieczorów. Pełna entuzjazmuprzygotowałam pastę z wędzonejmakreli. Bez majonezu, bez masła, bez innych ciężkich składników.Czyste mięso dwóch ryb pozbawioneości w rozkosznym towarzystwiearomatycznych dodatków.Tak smakowitym śniadaniem mógłbyrozpoczynać się każdy dzień. Szkoda, że w pędzie życia i codziennych spraw brakuje na to czasu.Jedna wędzona makrela, 15-20 wędzonych szprotek, duża czerwona cebula, pół papryczkichilli, ćwierć strąka czerwonej papryki, 3 garści listków rukoli, 2-3 jajka, biały pieprz,3 spore chlusty oliwy.Makrelę i szprotki obrałam ze skóry, pozbawiłam ości a mięso lekko rozdrobniłam widelcem.Cebulę, paprykę i papryczkę chilli pokroiłam w drobną kostkę, dodałam do ryby.Doprawiłam świeżo utłuczonym pieprzem. Listki rukoli posiekałam tak, jak natkę pietruszki.Wsypałam do rybnej pasty, wlałam oliwę, wymieszałam. Jajka ugotowałam na twardo,obrałam ze skórki, pokroiłam na cząstki. Za pomocą foremki nadałam paście kształt rybek.Wesołe towarzystwo ułożyłam na półmisku wraz z jajkami.Przybrałam rukolą i karbowaną sałatą.Bardzo smacznie polecam :)