Wykonanie
Przeglądając sobie różne blogi, trafiłam na przepis na pesto. Już od bardzo dawna nosiłam się z zamiarem zrobienia samodzielnie tego smacznego dodatku dosłownie DO WSZYSTKIEGO, ale to to, to tamto i tak dni uciekają. Ewa w swoim wpisie o pesto z
rukoli zadała TO decydujące pytanie: „dlaczego kupujemy pesto, skoro tak łatwo je zrobić?” I tu nie wytrzymałam. Dosłownie złość mnie ogarnęła na samą siebie i od razu przeszłam do czynu. Z mojego doświadczenia wynika, że najgorszy jest ten pierwszy raz. Chodzimy koło zaplanowanego przepisu, myślimy, zastanawiamy się i wątpimy. Kiedy jednak pierwszy raz uda nam się z powodzeniem zrobić samodzielnie coś, co od zawsze kupowaliśmy, znika ta niewidzialna granica i nowy produkt na zawsze gości w naszej kuchni w naszym własnym wykonaniu. Przemysł spożywczy w jakiś zaczarowany sposób wmówił nam, że się nie da, ale nie dajmy się zmylić. Krótki rzut oka na skład i prawie wszystko da się zrobić samemu. A pesto to po prostu pestka, spróbujcie!Pesto z
rukoli smakuje bardzo intensywnie, jeżeli nie lubicie
rukoli, możecie zrobić pesto z innych
ziół, na przykład z
bazylii. Pesto to świetny dodatek do
jajek, więc dodaję do naszego zbioru przepisów wielkanocnych .Pesto z
rukoliduży pęczek
rukoli (100 g), można użyć inne
zioła, na przykład
bazylię4 łyżki
oliwy z oliwekząbek
czosnku2 łyżki
orzeszków pinii (lub
nasion słonecznika)2 łyżki startego
parmezanu (pominęłam)
sól do smakuWszystkie składniki dokładnie zmiksować blenderem i gotowe.Można przechowywać kilka dni w lodówce. Jeżeli umieścimy w małym słoiczku, powierzchnię zalejemy odrobiną
oliwy i zamkniemy dekielek, pesto zachowa dłużej świeżość. Przed każdym podaniem wymieszać zawartość i jeżeli coś jeszcze zostanie na przechowanie, ponownie zalać
oliwą i zamknąć.P.S. Właśnie dowiedziałam się, że
oliwa z oliwek może zrobić się gorzka, kiedy ją miksujemy, dlatego zaleca się częściowe użycie innej
oliwy do zmiksowania
ziół, na przykład z pestek
winogron i
potem dolanie
oliwy z oliwek do smaku.