Wykonanie
Jak Żarłoczka nie ma to Pyza harcuje i robi sobie sałatki :) Żarłoczek
królikiem nie jest i trawy jadł nie będzie - powtarza przy każdej okazji, ale coraz częściej podskubuje zielone :D więc jest szansa, że na emeryturze się przełamie. Tylko kto mu wtedy będzie takie pyszności robił ? Ja na pewno nie bo od dawna
będę fruwać po piekle . . . A na razie widząc zdjęcie zastanawiał się głośno "dlaczego ja tego nie jadłem ???" a ja swoje wiem, że i tak by nie zjadł, co najwyżej spróbował, skrzywił się i poszedł po słuszny kawałek
kiełbasy . . .A tak przy okazji - przedwczoraj Żarłoczek został przedstawiony "na żywca" bo pojawiały się komentarze, że
męża wcale nie posiadam (no bo kto by ze mną wytrzymał ???) albo trzymam w piwnicy pod kluczem. Jako, że to okropne insynuacje i pomówienia wzięłam Go ze sobą do kina, niech się rozerwie biedaczysko. Po powrocie do domu powiedział, że podobało mu się - film ciekawy, sushi pyszne a "moje czarownice" przemiłe :D I jak tu zrozumieć mężczyznę ?

składniki:kilka białych, cienkich
szparagówgarść strączków
zielonego groszkugarść świeżych liści
szpinaku1 łyżeczka
masłado smaku: odrobina
cukru,
soli i
pieprzu mielonegolistki
koperkusos - 1 łyżeczka
oleju rzepakowego1 łyżeczka
soku z cytryny2 łyżeczki
wody4 - 5
truskawekdo smaku:
miód,
pieprz mielony, troszkę
koperku
sposób przygotowania: składniki sosu zmiksowałam w pojemniku blendera na gęsty sos - najpierw zmieszałam składniki płynne a
truskawki dodałam na koniec - doprawiłam do smaku.
Szparagów nie obierałam bo były
młode i cienkie - umyłam je, ucięłam mniej więcej w połowie wysokości - wykorzystałam tylko górne części a dolne będą na zupę. Pokroiłam na mniejsze kawałki. Strączki
groszku też umyłam, odcięłam końcówki i sprawdziłam czy brzegi nie mają łykowatych włókien - nadają się tylko młodziutkie strączki. Na patelni rozpuściłam
masło, wrzuciłam
groszek i
szparagi, oprószyłam szczyptą
cukru, wlałam 3 łyżki
wody i dusiłam może 3 minuty.
Szpinak opłukałam i osuszyłam, wyłożyłam na talerz, dodałam jeszcze ciepłe
szparagi i strączki. Całość polałam sosem
truskawkowym i posypałam
koperkiem. I zjadłam cały talerz bo było pyszne :)