Wykonanie
Postanowiłam upiec eklerki :) po raz drugi w życiu :) mimo, że ciasto parzone, jest banalnie proste - mój "pierwszy raz" zaliczam do niezbyt udanych. No, a że ten "pierwszy raz" był baaardzo dawno temu i trauma nieudanych eklerków poszła w zapomnienie, dziś było drugie podejście. Zdecydowanie lepsze od poprzedniego, chociaż to wciąż jeszcze nie jest szczyt marzeń... ale ... trening czyni mistrza, tak więc na pewno będzie i podejście trzecie.Myślę, że powinnam zwiększyć temperaturę pieczenia, żeby jeszcze lepiej je wysuszyć. No i koniecznie muszę zaopatrzyć się w porządny rękaw piekarniczy. Wyciskanie dość ciężkiego ciasta przy użyciu woreczka foliowego - nie bardzo zdawało egzamin...Składniki:szklanka
wody125 g
masła lub
margaryny1 szklanka
mąki pszennej4
jajka1 łyżeczka
cukru1/2 łyżeczki
soliW rondelku zagotować
wodę z
masłem,
solą i
cukrem. Na wrzącą
wodę wsypywać
mąkę i mieszać, by się całość nie przypaliła. Ciasto jest gotowe, gdy jest lśniące i odchodzi od garnka. Pozostawić do całkowitego ostudzenia (jest to bardzo ważne, inaczej eklerki nie urosną w piekarniku). Po wystygnięciu dodawać kolejno po 1
jajku i ucierać mikserem lub drewnianą łyżką.Masę wyciskać na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia, formując podłużne eklerki, bądź okrągłe ptysie, zachowując odpowiedni odstęp (nasze eklerki będą rosły podczas pieczenia).Piec w temperaturze 175ºC przez 20 - 30 minut (ja piekłam 25 minut). Ostudzić na kratce, przekroić na 2 części i przełożyć ulubionym kremem lub
bitą śmietaną.Na krem:400 ml m
leka1
budyń na 0.5 l
mlekacukier wg zaleceń na opakowaniu budyniułyżeczka
cukru waniliowego lub świeża
wanilia100 g miękkiego
masłaBudyń gotujemy wg przepisu. Studzimy.
Masło (temp.pokojowa) miksujemy dodająć po łyżce wystudzonego budyniu.Po otrzymaniu gładkiego kremu, chłodzimy go w lodówce ok 2h, po czym napełniamy nim nasze eklerki.