Wykonanie
Uwielbiam czytać książki, które inspirują mnie kulinarnie, czytając nie tylko widzę te wszystkie piękne miejsca, w których chciałabym być, mieszkać, żyć ale czuje też smaki i aromaty tamtejszej kuchni, na moment zamieniam się w gospodynię z osterii i gotuję w myślach. Nie wszystko da się przenieść na mój skromny grunt, ale robię co
mogę :)Przepis na
białą fasolę po toskańsku pochodzi z książki Marleny de Blasi "Tysiąc dni w Toskanii".W wersji stricte toskańskiej jest to
fasola duszona a
potem pieczona w butelkach po chianti zasypanych w gorącym popiele, ale można dać rade w kuchni :)450g
białej fasoli2 łyżeczki grubo mielonej
soli morskiej1 szklanka
oliwy1,5 szklanki
wody1,5 szklanki
białego wina wytrawnego1 duża gałązka
rozmarynu3-4 obrane i rozgniecione ząbki
czosnkugarść liści
szałwii2 łyżeczki drobnej
soli morskiejFasolę zalewamy
wodą i odstawiamy aby napęczniała na całą noc. Zlewamy
wodę i ponownie zalewamy
fasolę zimną
wodą dodajemy 2 łyżeczki grubej
soli i szybko zagotowujemy na mocnym ogniu,
potem przyciszamy i gotujemy tak jeszcze godzinkę. Odlewamy
fasolę, dodajemy
wodę,
oliwę,
wino i
zioła oraz drobną
sól i dusimy tak przez 2 godzinki lub do uzyskania kremowej konsystencji (byle nie zrobiła nam się mazia)...... ależ to pachnie.....