Wykonanie
Witam kochani. Dzisiaj podzielę się starym sprawdzonym przepisem na
ogórki konserwowe. I choć nie jestem specjalnie ich smakoszką, jak zresztą wszystkiego, co konserwowe i na occie
spirytusowym to wiem, że to dość smaczne
przetwory i raz na jakiś czas można sobie podelektować. Własciwie wystarczy
ocet spirytusowy zamienić na
owocowy z
jabłek, co ja często praktykuję. Marynuję w nim
grzyby,
paprykę i smak nie jest gorszy a
przetwory na pewno zdrowsze.
Octu owocowego daję nieco więcej objętościowo, gdyż jest słabszy od popularnego
spirytusowego.

Składniki na 4 słoiki o pojemności 750 mlokoło 2 kg małych
ogórków (
przetwory z bardzo malutkimi
ogórkami, przyprawionymi na ostro nazywa się
korniszonami)górne ładne baldachy
kopru (
daję minimum dwa na na słoik)około 4 łyżeczek
gorczycy białej4-5 sporych ząbków
czosnku2-3
cebulekorzeń
chrzanu1-2 liście na słoik z
porzeczki czarnej,
wiśni lub
winogronaZalewa do konserwowania
ogórków2 litry
wody200 ml
octu spirytusowego 10%łyżeczka z brzuszkiem
soli4-5 łyżek
cukru8 ziaren
ziela angielskiego8-10 ziaren
pieprzu czarnego5-6
liści laurowychPrzygotowaniePrzepis na filmie LINK
Ogórki świeże prosto z ogrodu, zerwane rano nie wymagają moczenia w wodzie, ale te kupne radziłabym pomoczyć 2-3 godziny w zimnej wodzie, żeby odzyskały jędrność.
Ogórki na przemian z
koprem układam w umytych słoikach. Dokładam plastry
cebuli,
czosnku, kawałeczki
chrzanu i liście
porzeczki.ZalewaNa wrząca
wodę wsypuję
cukier,
sól i wrzucam
ziele angielskie, ziarna
pieprzu,
liście laurowe. Po chwili dodaję
ocet i gotuję około 4-5 minut, żeby wyciągnąć z ziaren i liści, jak najwięcej aromatu. Próbuję i koryguję zalewę
cukrem lub
solą, żeby uzyskać dobry słodko-kwaśny smak i w efekcie smaczne
ogórki. Gorącą zalewę wlewam do słoików i dobrze zakręcam. Dawniej słoiki odwracało się od razu do góry dnem, żeby wyszły resztki powietrza bez pasteryzowania (oczywiście pod warunkiem, że zalane były tyle co zagotowaną gorącą zalewą) i własciwie rzadko kiedy się psuły, ale dla pewności pasteryzujcie w garnku w szumiącej wodzie (około 80-90 stopni C), sięgającej do 3/4 wysokości słoików, około 10 minut. Zaraz po pasteryzacji odwracam słoiki do góry dnem. Wystudzone przenoszę do spiżarni lub w ciemne i chłodne miejsce.Życzę bogatej spiżarniPozdrawiam Weronika