Wykonanie
Kalafior to smaczne warzywko a do tego jest, jak piórko z ilością zaledwie 21 kalorii na 100 gram wagi. Oczywiście należy do tego doliczyć tłuszcze, które dorzucimy przy jego termicznej obróbce, czy to w postaci dresingu, sosu, czy
majonezu. Na fajnej stronie o przelicznikach żywności, dowiecie się też, ze 1 łyżka
oleju odpowiada wadze 10 gram i około 90 kaloriom. Użyłam maksymalnie do smażenia kotletów 4 - 5 łyżek
oleju, ale tych kotletów wyszło mi całkiem sporo, bo około 12, więc na jedną osobę, przypada nie więcej, niż jedna łyżka tłuszczu, czyli 90 kalorii plus 21 kalorii,
daje około111 kalorii. Wszystko można policzyć. Pulpety z
kalafiora są raczej nierealne, ale z tym
olejem do smażenia trzeba rozsądnie postępować. Często w takich sytuacjach, kiedy kotlety wypiły już tłuszcz, jaki im przeznaczyłam, podlewam je małą ilością
wody i jest super. Wcale nie trzeba ich tak poić tłuszczem, zwlaszcza, że
olej w temperaturze powyżej 60 stopni C, prócz zbędnych kalorii, nie ma szczególnych wartości.Przepis na błyskawiczną
sałatkę z
ogórka ze świeżymi
ziołamiPrzepis na Pyszne
paprykowe ziemniaczkiSkładniki:1 średni
kalafior1 łyżka
bułki tartej do masy kalafiorowej1 mała
cebulka1 pazurek
czosnku2 łyżki
bułki tartej do obtoczenia kotletów (często zastępuje ją
otrębami owsianymi)1
jajkosolidna garść posiekanej
zieleniny (u mnie był
koper, nać
pietruszki,
szczypiorek i cudowny
tymianek - wszystko z ogródka)4-5 łyżek
oleju do smażenia (szkoda szlachetnych
olejów tłoczonych na zimno, bo się będą tylko kopcić a kwasy omega 3
zginą już powyżej 60 stopni C). Dobrym
olejem lepiej pokropić
sałatkę, czy
kartofelki.podstawowe
przyprawy:
sól,
pieprz, pól łyżeczki
papryki słodkiej,
zioła prowansalskieJeśli jesteś wzrokowcem, przenieś się na mój kanał i zobacz przepis na kotlety z
kalafioraPrzygotowanie kotletów z
kalafioraKalafiora płuczemy pod bieżącą
wodą, wrzucamy do garnka, zalewamy wrzątkiem i gotujemy do miękkości około 10-15 minut. Solimy bardzo delikatnie, bo i tak później będziemy przyprawiać kotlety.Bardzo ważne: Zaraz, jak się
kalafior ugotuje, natychmiast odcedzamy, dzięki temu warzywo, odparuje z siebie spore ilości
wody i będzie łatwe do formowania.
Cebulkę rumienimy na bardzo małej ilości tłuszczu, dodając do niej, pod koniec starty
czosnek. Wystudzony
kalafior,
cebulkę przeciskamy przez maszynkę lub rozdrabniamy robotem. Dodajemy
jajo,
zieleninę,
sól,
pieprz i robimy kotleciki, nie za duże, gdyż, mimo wszystko są dosyć miękkie i nie zetną się tak ściśle, jak
mięsko. Rozgrzewamy
olej na dużej patelni. Z trudem zmieściłam swoje kotlety a na dwa
razy, to kolejne dodawanie tłuszczu... Słowem: duża patelnia, by wszystkie usmażyć od razu, maksymalnie rumienimy minutę z każdej strony. Przynudziłam tym długim opisem, ale warto..., bo kotleciki są niesamowicie smaczne. Polecam!