Wykonanie
Wiem, że jest gorąco, ale lato nie może trwać bez moussaki. Piekarnik może i jest abstrakcją w taki upał, ale to żarło jest realnie boskie. Zamiast mącznego beszamelu zrobiłam
jogurtową masę z
batata,
serów i
jajek. Dobrze doprawiona pierzynka przenika przez warstwę warzyw,
mięsa i tworzy kompozycję godną Zeusa. Zszedłby z Olimpu, gdyby mógłby się przespacerować po chmurze aromatu ;)Składniki na 2 małe blaszki:1
batat (500 g)2
cukinie (600 g)2
bakłażany (600 g)2
ogórki (600 g)500 ml
jogurtu naturalnego4
jajka100 g
grana padano100 g mature
cheddar2 łyżki
płatków drożdżowych1 ząbek
czosnkuświeżo mielony
pieprz1 łyżka
ziół prowansalskich lub dalmatyńskich4
pomidory, bez skóry500 g
mięsa mielonego (u mnie
cielęcina)2
młode cebule, w kostke200 ml passaty
oliwa z oliwek, do smażenia50 g
ricotty i 5 listków
bazylii, do posypania
Cukinie,
bakłażany i
ogórki pokroić w pół centymetrowe plastry (ze skórą). Wszystkie ułożyć na papierze do pieczenia, osobny arkusz na każde warzywo, i posypać
solą. Po kilkunastu minutach wytrzeć
wodę, którą wydobyła
sól ręcznikiem papierowym.
Rozgrzać górną grzałkę piekarnika i grillować
cukinię, 15 minut. Zdjąć i zsunąć na tą samą blachę papier z
bakłażanem. Grillować 10 minut. Zdjąć i grillować zielonego
ogórka, 10 minut. Zdjąć i studzić. W tym czasie rozgrzać łyżkę
oliwy i zeszklić
cebulę. Dodać
mielone mięso, chwilę podsmażyć. Wlać odrobinę
wody, przykryć i dusić kilkanaście minut. Wlać passatę, dodać łyżkę
syropu klonowego, świeżo mielony
pieprz i młotkowaną
kolendrę.
Batata zetrzeć na grubych oczkach. Dodać
jajka,
jogurt,
zioła,
sery,
czosnek,
płatki,
pieprz i dokładnie wymieszać.
Blaszki do zapiekania posmarować
oliwą. Na dnie ułożyć warstwę, na przemian, z
cukinii i
ogórka. Przykryć
batatowym beszamelem. Rozłożyć
mięso, na nim
bakłażany. Znowu warstwa masy ziemniaczanej. Na wierzchu ułożyć
pomidory. Piec w 200 stopniach przez 50 minut (pierwsze 30 przykryć folią aluminiową). Wyjąć, lekko przestudzić, posypać
ricottą wymieszaną ze świeżą
bazylią.Upiekłam dwie blaszki od razu, bo odgrzewana jest jeszcze lepsza. Ale można jedną przechować w lodówce i upiec kolejnego dnia.