Wykonanie
Gdy w lutym w tutejszych piekarniach zaczynaja pojawiac sie wielkanocne wypieki wiekszosc ludzi uwaza ze to za wczesnie. Ja tez, poza jednym wyjatkiem, a jest nim wielkanocny chlebek- Osterbrot. Smakuje mi tak bardzo, ze moglabym go jesc przez okragly rok. Domowy, samodzielnie upieczony jest jeszcze lepszy! Wykonalam na podstawie tego przepisu: http://www.chefkoch.de/rezepte/114761048418449/Osterbrot.html . Polecam tez jako chlebek do swienconkowego koszyczka. W Bawarii tez jest swieconka, wiecie? Tyle, ze w pierwszy
dzien swiat, na
glownej mszy.
Skladniki na 1 duzy bochen lub 4
male- upieklam 41 kg
maki150 g
masla150 g
cukru1 opakowanie
suszonych drozdzy3
zoltka1 lyzka
rumu1/2 litra
mleka1 lyzeczka
soliskorka otarta z
polowy cytrynykilka kropel
aromatu waniliowegoWymieszac w misce
make,
cukier,
drozdze,
skorke z cytryny i sol.
Mleko ogrzac. Do miski wbic
zoltka, dodac
rum, miekie
maslo w wiorkach,
aromat waniliowy, rozmieszac, dodawac powoli
mleko i zagniesc miekkie ciasto. Jest dobrze zagniecione, gdy odstaje od reki i od miski. Odstawic w cieple miejsce pod przykryciem do wyrosniecia na 45 minut. Nastepnie zagniec ponownie i znow odstawic na pol godziny do wyrosniecia. Z ciasta uformowac 1 duzy bochenek lub 4
male. Mozna dodac
rodzynki- ja czesc upieklam z
rodzynkami, a czesc bez. Odstawic pod przykryciem do wyrosniecia na pol godziny. Posmarowac
mlekiem i naciac. Piec w uprzednio nagrzanym piekarniku w temperaturze 170 stopni C- duzy bochen ok. 50 minut, a
male ok. 40 minut.
Przepis dodaje do akcji: