Wykonanie
Lekkie naleśniki, podane z dowolnymi
owocami sezonowymi będą idealnym daniem na śniadanie :)Dzięki dodatkowi
mleka kokosowego nabierają jeszcze delikatniejszej struktury, a
kakao sprzyja „ukryciu” cennego dla zdrowia błonnika ;)Uwaga:)Ja te naleśniki podawałam z
twarożkiem naturalnym, świeżymi
truskawkami, musem
truskawkowym i
syropem z agawy.Innymi smakowitymi dodatkami, oprócz świeżych
owoców, mogą być także
konfitura rabarbarowo-truskawkowa,błyskawiczne duszone
jabłka, a nawet mus
morelowo-
pomarańczowy .Naleśniki/placuszki smażone z dodatkiem
mleka kokosowego są według mnie bardziej puszyste i delikatne, niż smażone z dodatkiem
mleka krowiego lub samej
wody. Jednocześnie smak „kokosowy” jest w zasadzie niewyczuwalny.Co zaś tyczy
kakao… Po dodaniu 1 czubatej łyżki, naleśniki nabierają ciemniejszego koloru (nie jest to bynajmniej kolor
czekoladowo-brązowego, niestety…), a smak
kakaowy także jest baaardzo delikatny…Stąd moja sugestia aby dla wzmocnienia efektu dodawać większą ilość
kakao, a może nawet 1/2 łyżeczki
kawy rozpuszczalnej…Składniki: (około 15 sztuk)2
jajka (osobno
żółtka i
białka)1 szklanka
mleka kokosowego100 g
mąki pszennej pełnoziarnistej100 g
mąki pszennej (u mnie tortowa)1-2 czubate łyżki
kakao (u mnie była 1, ale następnym razem dam 2, aby smak i kolor
kakao były bardziej uwidocznione)1/2 łyżeczki sypkiej
kawy rozpuszczalnej (opcjonalnie, głównie dla koloru)250-400 ml
wody (można dać
wodę gazowaną)szczypta
solidodatkowo:świeże
owocetwarożek naturalny
syrop z agawyWykonanie:
Białka ubić na sztywną pianę z dodatkiem szczypty
soli.
Żółtka i
mleko kokosowe wymieszać mikserem. Dodać oba rodzaje
mąki,
kakao i około szklankę
wody. Ubijać mikserem dodając więcej
wody, aż do uzyskania konsystencji średnio gęstej
śmietany. Na koniec dodać ubitą pianę, wymieszać i odstawić ciasto na 15 minut aby „odpoczęło”. Jeśli ciasto będzie zbyt gęste dolać trochę więcej
wody.Smażyć na rozgrzanej patelni bez dodatku tłuszczu.Uwaga:* Ilość
wody potrzebna do sporządzenia ciasta naleśnikowego zależy od rodzaju
mąki, gęstości
mleka kokosowego oraz wielkości
jajek. Radzę dodawać
wodę stopniowo… Dużo łatwiej jest bowiem rozcieńczyć za gęste ciasto niż na odwrót.** Tutaj
pisałam więcej na temat smażenia naleśników.*** Do tych naleśników nie ma potrzeby dodawania
oleju, ponieważ
mleko kokosowe jest na tyle tłuste, że to wystarcza aby naleśniki nie przywierały do patelni.Smacznego :)