Wykonanie
Skwareczki i smalczyk to ja uwielbiam... Jeśli ktoś jeszcze nie widział to na blogu jest już przepis (klik). Jednak tradycyjne skwareczki i smalczyk mają jedną podstawową wadę.... kaloryczność.... 900kcal to trochę sporo. Jeśli zależy Wam na odchudzeniu posiłku lub np nie jadacie
mięsa doskonałą alternatywą do zwierzęcego
smalcu jest jego roślinna wersja z....
fasoli :) Wiem, że brzmi to dość niewiarygodnie , ale zapewniam że smakuje świetnie i można się nabrać, zwłaszcza jak jest już wystudzony :) Koniecznie musicie spróbować :) Przepis na tę fantastyczną pastę znalazłam na stronie sojaturobie.pl. Bardzo Wam polecam :)Składniki:1 szklanka suchej
białej fasoli1/4
jabłka2-3 średnie
cebule5 łyżek
oleju do smażenia2 łyżki
oliwy + do polania3 łyżki + 1/4 szkl przegotowanej letniej
wodysól,
pieprzpapryka słodkaszczypta
majerankuFasolę wypłukać, zalać
woda i moczyć przez noc. Następnego dnia ugotować do miękkości. Pod koniec gotowania posolić. Gdy będzie już miękka odcedzić i obrać. Wbrew pozorom robi się to bardzo szybko. Obranie
fasoli zapewni lepszy smak, konsystencję i sprawi że smalczyk będzie bardziej kremowy ;) Obraną
fasolę zmiksować na gładko dodając do niej 3 łyżki ciepłej przegotowanej
wody.
Cebule obrać i pokroić w kosteczkę. Podsmażyć na rumiano na
oleju. Zdjąć z ognia. Do podsmażonej
cebuli dodać zmiksowaną
fasolę, 1/4 szkl
wody, 2 łyżki
oliwy oraz utarte na drobnej tarce
jabłko. Całość dokładnie wymieszać doprawić i znów postawić na gaz. Podsmażać chwilę do zgęstnienia i odparowania
wody. W razie konieczności raz jeszcze doprawić. Smalczyk przełożyć do słoiczka a jego wierzch polać
oliwą. Wystudzić. Smacznego :)