Wykonanie
Dzisiaj mam dla Was przepis na mój ulubiony, portugalski deser - baba de camelo, co w dosłownym tłumaczeniu oznacza "ślinę wielbłąda". Nie wiem skąd taka nazwa, ponieważ nie przywodzi na myśl niczego dobrego, a jednak deser jest naprawdę pyszny! Podczas pobytu na Erasmusie
jadłam go wielokrotnie, ponieważ zauroczył mnie swoją kremową konsystencją oraz karmelowym smakiem. Jego przygotowanie jest bardzo proste, zatem bardzo się cieszę, że
mogę odtworzyć ten portugalski smak w domowym zaciszu. W oryginalnym przepisie do dekoracji używa się bolacha
Maria, czyli
ciasteczek Marii. Są one odpowiednikiem cienkich
ciastek maślanych, a w Portugalii to chyba najpopularniejsze
ciastka w
kraju, bowiem stanowią bazę wielu narodowych deserów. Mnie udało się przywieźć kilka opakowań do Polski, ale jeśli nie jesteście w stanie ich zdobyć, możecie bez obaw zastąpić je
herbatnikami lub innymi
ciasteczkami maślanymi.

Składniki:(na 4-6 porcji)1 puszka kajmaku (masy krówkowej)5
jajek (osobno
białka i
żółtka)do dekoracji:4-5
ciasteczek Marii, innych
ciasteczek maślanych lub
herbatnikówkilka
migdałówPrzygotowanie:Masę
krówkową umieszczamy w dużej misce. Dodajemy do niej
żółtka i miksujemy przez kilka minut, aż masa stanie się puszysta, a na jej powierzchni pojawią się pęcherzyki powietrza.W osobnym naczyniu
białka ubijamy na sztywną pianę. Po ubiciu pianę przekładamy do mieszaniny z kajmaku oraz
żółtek. Delikatnie mieszamy za pomocą
łopatki, tylko do połączenia składników.Gotową masę przekładamy do pucharków i odstawiamy do lodówki na kilka godzin. W tym czasie
pudding nieco stężeje. Przed podaniem deser dekorujemy zmielonymi na pył
ciasteczkami oraz posiekanymi
migdałami.Smacznego!