Wykonanie
Ostatnio pogoda przyjemnie mnie zaskoczyła, bo już tęskniłem za wiosenną aurą, światem budzącym się do życia i przede wszystkim wiosennymi
smakami ciast, które zapewniają świeże
owoce. Mam nadzieję, że u Was również czuć wiosnę nie tylko za oknem, ale również i na talerzach. U mnie pierwszą oznaką tego przyjemnego, ciepłego czasu niech będą
maliny połączone z wyśmienitym i niezwykle lekkim musem z karmelizowanej
białej czekolady. Jeśli nie wiecie jak ją przygotować tutaj znajdziecie prostą instrukcję :)składniki na 4 porcje o pojemności ok. 125 ml
owoce:200 g
malin4 łyżki płynnego
miodu2 łyżeczki
mąki ziemniaczanejOdłożyć kilka
malin do dekoracji. Pozostałe
owoce umieścić w rondlu z
miodem i podgrzewać na średnim ogniu mieszając co jakiś czas. Doprowadzić do wrzenia i gotować aż
maliny się rozpadną. Na koniec dodać
mąkę ziemniaczaną i dokładnie wymieszać. Otrzymaną miksturę zdjąć z palnika i nałożyć na dno naczynek po ok. 2 łyżki. Wstawić do lodówki do schłodzenia. Przygotować mus.mus:200 g karmelizowanej
białej czekolady300 ml kremówki 36%2
jajkoKremówkę umieścić w rondlu i podgrzewać. Kiedy
śmietanka będzie gorąca, zdjąć z palnika, dodać karmelizowaną
czekoladę i wymieszać do całkowitego rozpuszczenia i połączenia się składników. Na koniec dodać
żółtka i dokładnie wymieszać. Całość wystudzić i schłodzić mocno w zamrażarce (ok. 20-30 minut). Schłodzoną miksturę ubić na sztywno. A następnie wmieszać delikatnie ubite na sztywno
białka. Otrzymany mus przełożyć do rękawa cukierniczego z końcówką o szerokim, okrągłym otworze i wyciskając go na schłodzoną warstwę
malinową, napełnić słoiczki. Na wierzch wyłożyć pozostały mus malinowy. Deser schłodzić w lodówce, a przed podaniem ozdobić
owocami, listkami
mięty i wiórkami
białej czekolady.Smacznego! :)