Wykonanie

Dawno już nie przygotowywałam przekąski z
ciasta francuskiego. Przedwczoraj w mojej głowie pojawiło się właśnie to ciasto i
szpinak, więc wracając wieczorem do domu zrobiłam małe zakupy, spędziłam dosłownie chwilę w kuchni i tak oto powstały tytułowe ślimaczki. Choć może tylko ja mam takie kulinarne skojarzenia :)Moim zdaniem przekąska ta bardzo dobrze komponuje się ze smażonym
łososiem, którego uwielbiam. Co do samego
szpinaku, to przez większość swojego życia trudno mi było przełamać przedszkolny wstręt do tej
zieleniny. Na szczęście obecnie chętnie sięgam po dania, które go zawierają. Szczerze polecam kupować świeży, a nie
mrożony szpinak. Oba przetestowałam i zarówno w kwestii smaku, " wilgotności " oraz wyglądu w gotowej potrawie wygrywa ten pierwszy.



Składniki:- 100 g
szpinaku (1 opakowanie
szpinaku ok. 150 g)- 2 duże ząbki
czosnku- 2 łyżki
jogurtu naturalnego- 1 opakowanie
ciasta francuskiego-
ser żółty (70 g)-
sól
Przygotowanie:
Szpinak podsmażamy z
jogurtem, posiekanym drobno
czosnkiem i odrobiną
soli do smaku do momentu aż jego liście zmiękną (ok. 3-4 minuty). Na rozwinięte
ciasto francuskie rozkładamy równomiernie
szpinakowe listki i posypujemy
startym serem. Ciasto zawijamy w rulon i kroimy na kawałki o szerokości 2 cm. Układamy je na papierze to pieczenia i wkładamy do piekarnika pogrzanego do temp. 220 stopni C na 12-14 minut. Idealne ślimaczki będą lekko zarumienione z wierzchu.






