ßßß
Po świątecznym obżarstwie i sylwestrowych ekscesach wysokoprocentowych, niejednego pewnie sumienie kaloryczne mocno gryzie. Mnie wyjątkowo ciśnie ono w okolicach żołądka...
Czas więc zagryźć zęby, zacisnąć pasa, powściągnąć wyskoki pokarmowe i wrócić na, pełną kulinarnych znojów oraz trudów, drogę dietetycznego odżywiania . Albowiem waga prawdę zawsze powie. Ostatnio przemawia ona do mnie wyjątkowo głośno i dosadnie...Smażenia na wodzie nauczyła mnie moja dietetyczka. Wcześniej nie pomyślałabym, iż w tak prosty sposób, niesamowicie szybko, zdrowo i kompletnie bez użycia tłuszczu, można przygotować smaczną rybę.Kiedyś przygotowywałam już w podobny sposób łososia razem z Okrasą, przy okazji jego wizyty w Gdańsku: Łosoś na wodzie a'la Okrasa . Tym razem przyszła kolej na przepiękny filecik z pstrąga.Składniki na 2 porcje:1 filet z pstrąga łososiowego [ok.350-400g] - wraz ze skórąkilka plastrów i sok z 1/3 cytrynykoperek - świeży lub mrożonysól, pieprz cytrynowy, przyprawa do ryb - do smaku
Filet dokładnie umyć, osuszyć, przekroić na pół, ułożyć na talerzu skórą do dołu - skórę zostawić, sprawdzić ewentualnie czy jest dokładnie oczyszczona z łusek.Wklepać od góry w rybę sól, pieprz i przyprawę do ryby. Posypać koperkiem. Skropić sokiem z 1/3 cytryny i przykryć kilkoma plastrami cytryny. Tak zamarynowany filet z pstrąga łososiowego odstawić na 1 godzinę do lodówki, dla "przegryzienia się" smaków.
Na patelnię wlać wodę na głębokość ok 0,5cm i ją zagotować.Włożyć zamarynowane kawałki fileta skórą do dołu - całość ma być lekko zanurzona w wodzie .Smażyć na średnim ogniu ok 10 minut pod przykryciem - nie trzeba przewracać ryby na drugą stronę, ugotuje się ona od gorącej, parującej podczas smażenia wody .Zdjąć z patelni i ułożyć na talerzach. Od razu konsumować. Podawać przykładowo z kaszą pęczak i warzywami blanszowanymi .Ryba przygotowywana w ten sposób jest wilgotna, delikatna, niemalże się sama rozpada przy dotknięciu widelca. A co najważniejsze jest lekka dla żołądka, bez konieczności wykorzystywania tłuszczu podczas smażenia.Niskokaloryczna propozycja obiadowa, wyśmienita dla zmęczonego bożonarodzeniowym świętowaniem organizmu :)


