ßßß
Każdy z Was ma zapewne swój ulubiony przepis na biszkopt. Prawdziwy to taki bez proszku do pieczenia, ale ja gdy mam mało czasu to przygotowuję taki z proszkiem i octem. Cudownie wyrasta, jest delikatny i świetnie się nadaje do przygotowania tortu lub innego ciasta z kremem.Sekretem przy przygotowaniu biszkoptu jest staranne ubijanie białek na sztywną pianę. Przy oddzielaniu białek od żółtek pilnować by ani odrobina żółtka nie trafiła do białek, a miska w której miksujemy białka ma być czysta i sucha.Bywa tak, że biszkopt robimy już nie wiem który raz, a tu po upieczeniu wychodzi 1/2 tego co zwykle, myślimy wtedy "przepis do niczego", a powód może być jeden z powyższych.
Składniki:(na foremkę o średnicy 28 cm)6 jaj (L)1 szklanka drobnego cukru3/4 szklanki mąki pszennej tortowej1/2 szklanki mąki ziemniaczanej1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia1 łyżka octuszczypta soliPrzygotowanie:Oddzielić żółtka od białek. Białka ubić z solą na sztywną pianę, stopniowo w czasie ubijania dodawać po łyżce cukru. Piana ma być sztywna, bez wyczuwalnych ziarenek cukru.Do żółtek dodać proszek i ocet, szybko wymieszać do spienienia się i zbielenia masy.Do piany z białek dodać masę z żółtek, zmiksować (krótko, tak by masy się połączyły).Następnie dodać przesiane obie mąki i delikatnie wymieszać (łyżką, już nie miksować), ma być bez grudek mąki.Dno foremki wyłożyć papierem do pieczenia lub posmarować masłem lub margaryną i posypać bułką tartą (boków nie wykładać i nie smarować).Piec w nagrzanym do 180 stopni C piekarniku około 35 - 40 minut (do suchego patyczka).Po upieczeniu wyjąć z formy, tak by wierzch był na dole i wystudzić. Takie studzenie sprawi, że biszkopt będzie równy.Biszkopt najlepiej się kroi na drugi dzień, ale gdy damy mu ze 2 - 3 godziny od wystudzenia (nie kroić zaraz po wystudzeniu) to świetnie się go pokroi.