Wykonanie
Barszcz czerwony z domowymi uszkami jest co roku na naszym
stole w święta Bożego Narodzenia, jeszcze nigdy go nie zabrakło. Lepienie uszek sprawia mi jeszcze większą przyjemność od lepienia pierogów, choć w zasadzie – to mniej więcej ta sama praca rąk. Dziś rano się z tym uporałam, a uszka gotowe czekają na jutrzejszą wigilijną wieczerze. Uwieżcie mi, że jak zrobicie domowe to już nigdy więcej nie sięgniecie po te ze sklepu! Jeszcze jest czas aby je zrobić, spokojnie możecie ulepić całą armię uszek jutro rano, a dziś wieczorem zalejcie
wodą suszone grzyby
dumplings (for borscht) with mushroomsSkładniki: (ok. 70 sztuk)ciasto

300g
mąki pszennej (lub pół na pół z pełnoziarnistą)szczypta
soli morskiej180 ml gorącej
wodyfarsz40g
suszonych grzybów2 małe
cebulełyżeczka suszonego
tymiankusól morskapieprzNa początek przygotować farsz.
Grzyby moczyć całą noc w zimnej wodzie, a następnie gotować ok. 30 min.
Cebulę pokroić i podsmażyć z
tymiankiem. Ugotowane
grzyby posiekać, dodać usmażoną
cebulę oraz doprawić do smaku
solą i
pieprzem. Całość zmiksować na gładki
grzybowy mus.Ciasto na pierogi najpierw wymieszać łyżką by się nie poparzyć, a następnie wyrabiać dłońmi ok. 5 min. Nie powinno się kleić do rąk. Rozwałkować, najlepiej robić to częściami by ciasto zbyt szybko nie wyschło. Resztę przykryć ręcznikiem kuchennym. Wykrajać kieliszkiem/foremką niewielkie kółka. Następnie delikatnie je rozciągać, nakładać nadzienie, zlepiać jak pierogi, a na koniec sklejać końce pierożka. Uszka gotować w lekko osolonej wodzie z odrobiną
oleju, by nie sklejały się po ugotowaniu. Jeśli robimy je dzień wcześniej podgotować je tylko chwilę i przełożyć do miski/pojemnika, a po wystudzeniu do lodówki. Wytrzymają w niej ok. tygodnia, choć też trudno mi powiedzieć, bo znikają znacznie szybciej. Podawać z gorącym, domowym barszczem czerwonym (przepis wkrótce).Udało mi się pośród tych wszystkich przygotowań znaleźć czas by podzielić się dziś z
Wami jeszcze jednym ulubionym przepisem na te święta! Cały dzień w kuchni, więc chwila relaksu się należy, bo to jeszcze nie koniec…Jutro rano już tylko będą robić się makówki, ale dzisiejszego wieczoru nie opuszczę kuchni, bo kolejne potrawy czekają.
