Wykonanie
Specjalna okazja? Nowy Rok? … coś więcej? An Apple a Day ma już roczek !Chciałam przygotować coś specjalnego na ten dzień. Jednak wyszło niezbyt ‚perfekcyjnie i bogato’ lecz skromnie, a przy tym smacznie i zdrowo, czego pewnie większość z Was oczekuje w Nowym Roku – więcej zdrowia i lekkości w swoich daniach czy słodkościach. To bardzo dobry pomysł na delikatny, rozpływający się w ustach deser (lub też śniadanie), który z pewnością zachwyci podniebienie każdego kto go spróbuje. Początkowo, miał być jaglany tofurnik, ale wyszło tak, że konsystencja bardziej przypomina…
pudding . Nazwę możecie wybrać sami. Poza tym, jest trochę tak „po studencku”, nie mam formy (choć z pewnością wyposażę się w takową w najbliższym czasie), więc użyłam po prostu półmiska, który swoją
drogą świetnie się sprawdził i nadał ciekawy kształt całości. Pomimo małych niedociągnięć jestem zadowolona z tego deseru – smak soczystej orzeźwiającej
pomarańczy przeplata się z
słodyczą syropu z
daktyli oraz karobu, a połączenie
kaszy jaglanej oraz
tofu wraz z
mąką kokosową tworzy ciekawą strukturę. Całość wiąże agar, uprzednio zagotowany w
migdałowym mleku .
Pudding oprószyłam karobem, zwieńczyłam wiórkami
kokosa oraz świeżo startą skórką z
pomarańczy . Trzy składniki, które „zdobią” całość, a tym samym stanowią smak deseru. Jest bardzo delikatny, niezwykle kremowy, a kontrast stanowią kawałki
pomarańczy, które można napotkać wraz kolejnym kęsem.
pomarańczowo-karobowy tofurnik jaglanyorange and carob millet-
tofu puddingSkładniki (kilka porcji deserowych, 2
śniadaniowe):5 łyżek suchej
kaszy jaglanejok.100 g naturalnego
tofukopiasta łyżka
mąki kokosowejopcjonalnie: łyżka wiórek
kokosowych2-3 łyżki
syropu daktylowegołyżka karobujedna
pomarańczałyżka
soku z cytryny1-1 , 5 łyżeczki agaru1/2 szklanki
mleka migdałowego/kokosowego/sojowego
Kaszę jaglaną ugotować na sypko. Lekko ostudzić. Zmiksować razem z
tofu (odcisnąć z nadmiaru
wody!),
mąką,
syropem, karobem oraz
pomarańczą (zostawić kilka kawałków do środka) i
sokiem z cytryny. Dodać kawałki
pomarańczy i wymieszać. Agar zagotować w
mleku migdałowym, a następnie szybko i sprawnie wmieszać w zmiksowaną masę. Przełożyć do dowolnego naczynia/formy. Całość przykryć i schłodzić co najmniej 4h, a najlepiej zostawić a całą noc. Delikatnie przełożyć z formy na talerz,oprószyć karobem,wiórkami
kokosa i zetrzeć skórkę z
pomarańczy. Podawać i zajadać 😉 Smacznego!Tym wpisem rozpoczynam Nowy Rok, drugi rok bloga. Jestem Wam ogromnie wdzięczna za ten pełen pozytywnych zdarzeń miniony rok. Dziękuję, że jesteście ze mną. To dodaje mi jeszcze więcej motywacji by dalej działać i realizować pasje. Blogowanie to nie tylko strona, zdjęcia, wpisy… Dzięki temu poznałam już tak wiele wspaniałych osób, też poza tym wirtualnym światem. Warto, na prawdę warto, dzielić się tym co kochamy, a tym samym zarażać innych optymizmem i zainteresowaniami. Nie tylko samym gotowaniem czy fotografią, ale również weganizmem/kuchnią roślinną. Mam nadzieję, że w prosty i przyjemny sposób zachęcam Was do próbowania roślinnych dań, a zamieszczone tutaj przepisy udają się bez problemu, by
potem gotowe dania/desery cieszyły Wasze podniebieniaPrzyznam, że planuję trochę ważniejszych zmian tutaj (i nie tylko), choć na pewno nie tak łatwo przyjdzie mi je wprowadzić. W tym roku chcę skończyć pierwszy rok studiów i nie zaprzeczę, że zależy mi na bardzo dobrych wynikach co wiąże się z sporą ilością nauki (pierwsze testy już w tym miesiącu). Chciałabym też znaleźć pracę, by móc zarabiać na siebie i odciążyć (kochanych) rodziców, a przy tym wszystkim jeszcze
mieć czas na odpoczynek, pasje i/= przyjemności. Nie będzie łatwo, ale biorę się do pracy. Motywację mam (niemalże) zawsze, nie tylko na początek roku, więc myślę, że z tym nie będzie problemów. Jak zawsze to powtarzam, najważniejsze by się nie poddawać i zachować pozytywne nastawienie. Co warto dodać, starajmy się przy tym pokochać siebie, bo bez tego jest jeszcze ciężej, a często wręcz nieosiągalne staje się dojście do wymarzonego celu. Powinniśmy doceniać samych siebie i wierzyć w własne siły, możliwości. Wtedy na pewno szczęście się do nas uśmiechnie.Jeszcze raz DZIĘKUJĘ i wszystkiego dobrego 😉Miłego dnia!