ßßß
zimowa sałatka – karmelizowane buraki i mandarynki z sosem z tahini z zataremwinter salad with caramelized beetroots and mandarines served with tahini sauce with zatarSkładniki:niewielka główka dowolnej sałaty (tutaj Little Gem) lub innej zieleniny np. szpinak/jarmużjeden spory burak lub 2-3 mniejsze
2-3 większe mandarynki2 łyżki syropu klonowegosól (tu: himalajska różowa)pieprzsos:łyżka tahini1/2 łyżeczki zatarułyżka soku z cytrynypieprzopcjonalnie: szczypta soli lub łyżeczka sosu tamariBuraki upiec lub ugotować do miękkości. Następnie obrać i pokroić w kostkę. Mandarynki obrać, nie kroić tylko rozdzielić na mniejsze cząstki. Na patelni rozgrzać łyżkę syropu klonowego i karmelizować na początek mandarynki (oddzielnie aby nie zabarwiły się sokiem buraków). W tym czasie pokroić dowolnie sałatkę i wyłożyć do miski. Gotowe mandarynki przełożyć na sałatkę, a na patelni rozgrzać kolejną łyżkę syropu i karmelizować pokrojone buraki. Doprawić je solą oraz pieprzem. W tym czasie można przygotować sos z tahini, po prostu mieszając wszystkie składniki ze sobą dodając wodę, tak by otrzymać pożądaną konsystencję – polecam gęsty lecz lejący się, niczym kokosowa śmietanka. Buraki przełożyć na sałatkę. Całość wykończyć sosem i podawać. SmacznegoCzas upływa, dni stycznia szybko mijają, za niedługo testy, a potem powrót na uczelnię, kolejny semestr. Przyznam, że chętnie bym już się wybrała na zajęcia by zająć czymś myśli, nie tylko typową nauką do egzaminów i… Chętnie poszłabym też do pracy. Chętnie bym gdzieś pojechała, by poznać kolejny zakątek świata. Chętnie… no tak, zrobiłabym wiele i wiem, że wszystko zależy tylko ode mnie. Z jednej strony, nie jest łatwo, a z drugiej – życie jest tak fascynujące. Nigdy nie wiadomo co jeszcze się wydarzy. Z jak zawsze wyważonym spokojem, ale i odrobiną szaleńczej radości, czekam na to co przyniosą kolejne dni.Ciekawego i przyjemnego dnia!